Życie w UK
Po fiasku ostatniej rundy rozmów porozumienia ws. Brexitu nie udało się osiągnąć – co teraz?
W ramach ostatniej rundy negocjacji pomiędzy brytyjskim rządem, a Unią Europejską nie udało się wypracować porozumienia w sprawie przyszłych relacji handlowych. To jednak nie koniec – jeszcze dziś ma dojść do rozmów pomiędzy Borisem Johnsonem, a Ursulą von der Leyen.
Rozmowy zespołów negocjacyjnych prowadzonych przez Davida Frosta i Michela Barniera skończyły się fiaskiem, więc teraz na scenę wkraczają liderzy. Brytyjskie premier Boris Johnson i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w dniu dzisiejszym rozpoczną rozmowy w związku z przyszłością relacji łączących UK i UE. W pierwszym rzędzie mają omówić "kolejne kroki" po zakończeniu ostatniej zaplanowanej rundy formalnych negocjacji w Brukseli. Ogłoszenie wideokonferencji z udziałem Johnsona i von der Leyen wywołało spekulacje, że mogą oni przygotowywać się do rozpoczęcia ostatniej serii niezwykle intensywnych rozmów, które mają być ostatnią szansą na wypracowanie porozumienia.
Czy to koniec rozmów na linie UE-UK?
Zabierając głos na konferencji prasowej w stolicy Belgii Urusula von der Leyen podkreślała, że nadal wierzy w osiągnięcie porozumienia, ale zaznaczyła, że "czas ucieka". "Najtrudniejsze kwestie” – w tym rybołówstwo i kwestie związane z pomocą państwa rodzimym firmom – muszą zostać rozwiązane. Dobrze jest mieć umowę – ale nie za wszelką cenę" – mówiła. "Zrobiliśmy postępy na wielu różnych polach, ale oczywiście te najtrudniejsze nadal czekają. Ale tam, gdzie jest wola, znajdzie się sposób, więc myślę, że powinniśmy zintensyfikować negocjacje, ponieważ warto nad tym ciężko pracować" – mówiła
Z kolei jak wynika z oficjalnego oświadczenia wydanego przez Downing Street 10 premier Johnson nadal wierzy, że do następnego szczytu UE zaplanowanego na 15 października wypracowanie umowy jest możliwe. "Nadal pracujemy nad umową o wolnym handlu" – czytamy. "Zawsze mówiliśmy, że w połowie października powinniśmy znaleźć rozwiązanie w tej sprawie, aby upewnić się, że mamy wszystko, czego potrzebujemy przed zakończeniem okresu przejściowego".
Teraz do stołu zasiądą Ursula von der Leyen i Boris Johnson
Przypomnijmy, szef brytyjskiego rządu trzyma się swojej obietnicy, że jeśli do 15 października porozumienia nie będzie, to Wielka Brytania wychodzi z UE bez żadnej umowy.
Warto również dodać, że Unia Europejska wszczęła postępowanie sądowe przeciwko Wielkiej Brytanii, po tym jak władze na Wyspie odmówiły porzucenie planów uchylenia części zapisów zawartych w "umowie rozwodowej" poprzez uchwalenie Internal Market Bill w Izbie Gmin. Konsekwencją tego sporu może być rozprawa przed najwyższym z europejskich sądów – Trybunale Sprawiedliwości (European Court of Justice).
"Problematyczne zapisy nie zostały usunięte. Dlatego dziś rano [w czwartek] komisja zdecydowała się skierować do rządu Wielkiej Brytanii wezwanie do usunięcia uchybienia. To pierwszy krok w postępowaniu w tej sprawie" – dodawała von der Leyen. Co na to strona brytyjska? Rzecznik rządu UK powiedział, że ustawa jest niezbędną "siatką bezpieczeństwa" służącą do ochrony handlu między różnymi częściami Wielkiej Brytanii. Dodajmy, że posłowie ostatecznie poparli ustawę na początku tego tygodnia.