Życie w UK

Po Brexicie może wzrosnąć wiek emerytalny

W sprawie Brexitu, jak na razie, wiadomo, że niewiele wiadomo. Nie został osiągnięty ostateczny kształt porozumienia, a co za tym idzie Wielka Brytania może wyjść z UE bez umowy. Jak to wszystko może wpłynąć na emerytury tych, którzy pracują w tym kraju?

Po Brexicie może wzrosnąć wiek emerytalny

Brexit 2

Słychać przebąkiwania, że może dojść do drugiego referendum w sprawie Brexitu, jednak premier Theresa May stanowczo odrzuca ten scenariusz. Zatem na tę chwilę, bardzo realny jest tzw. „twardy Brexit”, czyli opuszczenie wspólnoty bez jakiejkolwiek umowy regulującej późniejsze stosunki z Unią Europejską. Parlament Brytyjski nie jest skory do przyjęcia tego, co już wynegocjowano, a czasu jest bardzo niewiele. To oznacza, że Wielka Brytania być może stanie się dla Unii całkowicie obcym, zewnętrznym państwem.

Emerytura po 70-tce? 

„Twardy Brexit” miałby rozliczne konsekwencje dla wielokulturowego społeczeństwa brytyjskiego, o którego sile stanowią licznie przybyli imigranci. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie gospodarki tego kraju bez nich. „Twardy brexit” oznacza wycofanie m.in. się z umowy o swobodnym przepływie osób na terenie Europy, oznacza to zatem znaczne ograniczenia, jeżeli chodzi o liczbę nowo przybyłych pracowników z innych krajów. Mniej pracowników oznacza mniej wpływów z podatków, a co za tym idzie mniej pieniędzy na emerytury.

Już od jakiegoś czasu Europa zmaga się z problemem starzenia się społeczeństw. Już teraz liczba osób pracujących na przyszłych emerytów jest ograniczona, tak więc cięcia migracyjne mogą jeszcze bardziej pogłębić ten problem. Najprawdopodobniej, osoby mieszkające na Wyspach będą musiały pracować dłużej, bo państwo będzie zmuszone podwyższyć wiek emerytalny. Jak prognozuje „The Telegraph”, możliwe, że na zasłużoną emeryturę, mieszkańcy UK udadzą się dopiero… po siedemdziesiątce. Czy to znaczy, że nie ma szansy, aby udać się na emeryturę wcześniej? Owszem jest, a o tym, jak to zrobić dowiedzieć się m.in ze strony Pożyczki w UK. Warto jednak pamiętać, że praca na wcześniejszą emeryturę będzie wymagała odpowiedniego nakładu pracy.

Cztery razy mniej nowych NIN-ów?

Według raportu na temat wieku emerytalnego przygotowanego przez kancelarie prawną Eversheds Sutherland, jeżeli rząd nie podwyższy wieku emerytalnego, będzie musiał albo obniżyć emerytury albo podwyższyć podatki. Niestety ciężko znaleźć inne rozwiązanie. Decyzja rządu w tej sprawie ma zostać ogłoszona w kwietniu. Wszelkie plany jakie do tej pory miał rząd, a które zakładały stabilność emerytur, nie uwzględniały Brexitu, który wprowadzi w tym względzie diametralne zmiany, szczególnie jeżeli dojdzie do niego bez porozumienia dotyczącego podtrzymania swobodnego przepływu osób. 

Jeżeli wziąć pod uwagę kalkulacje naukowców z King’s College London, które zakładają, że liczba osób otrzymujących National Insurance Number spadnie w ciągu trzech lat z 600 000 do 140 000, to analitycy są zdania, że wiek emerytalny trzeba będzie podnieść o 18 miesięcy. W dalszej perspektywie, liczba pracujących zmniejszyłaby się o milion, a liczba emerytów o tyle samo zwiększyła, a to, jak twierdzi Prof Sarah Harper, dyrektor Oxford Institute of Population Ageing oznacza, że: „System emerytalny może wymagać rewizji, co dla wielu będzie przykrą niespodzianką”. 

Cała nadzieja w politykach…

Pozostaje nam liczyć, że rząd brytyjski w końcu dojdzie do porozumienia z Unią Europejską, co zaowocuje tym, że niektóre elementy obecności we wspólnocie pozostaną. Jeżeli byłaby możliwość np. pozostawienia otwartych granic dla pracowników europejskich, sytuacja byłaby do uratowania. W końcu nie trzeba być członkiem Wspólnoty, żeby żyć z nią w zgodzie i korzystać z jej dobrodziejstw. Bogate kraje europejskie, takie jak Norwegia czy Szwajcaria, nie są członkami Unii, jednak mają z nią rozliczne porozumienia dotyczące poszczególnych elementów koegzystencji, co odbywa się z korzyścią dla obu stron. Jadąc do Norwegii, żaden obywatel UE nie potrzebuje paszportu, a np. Polacy mogą w niej bez problemu pracować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podobny status „państwa przyjaznego” miała Wielka Brytania. Szczególnie, że jak widać ciężko sobie poradzić bez dobrodziejstw wynikających z zasady swobodnego przepływu osób.

Cała kwestia polega też na tym, czy dojdą do władzy osoby, które pomstują na przyjezdnych przy każdej okazji, czy politycy, którzy potrafią docenić wkład jaki imigranci przynoszą swoją pracą i płaceniem podatków. Szczególnie, że jak się teraz okazuje, imigranci są nie tylko pomocni i pożyteczni, ale w obecnej sytuacji wręcz niezbędni. Pozbycie się z kraju wszystkich imigrantów miałoby wręcz katastrofalne skutki. Doszłoby do całkowitego krachu gospodarczego i raczej nikt kto nazywa siebie patriotą (a takie hasła zwykle głoszą przeciwnicy imigracji) do tego nie będzie chciał dopuścić. Należy więc wierzyć w rozsądek obecnego lub przyszłego rządu brytyjskiego. W końcu politykom wiele można zarzucić, ale potrafią liczyć i raczej woleliby nie dopuścić do pogorszenia obecnego stanu gospodarki.

Do Brexitu zostało jeszcze trochę czasu, możliwe więc, że rządzący w końcu porozumieją się ze sobą i z instytucjami europejskimi, i że do wyjścia z Unii dojdzie na uzgodnionych warunkach, a nie „na dziko”. To pozwoliłoby Wielkiej Brytanii na korzystanie z niektórych dobrodziejstw Unii oraz na zwerbowanie większej liczby osób, których praca i podatki będą służyły utrzymaniu emerytów, bez konieczności zmieniania całego systemu emerytalnego. 

Imigranci niezbędni dla gospodarki

Ta sytuacja doskonale obrazuje jak ważni są imigranci dla gospodarek państw europejskich. Są politycy czy obywatele, którzy narzekają na imigrantów i mają im wiele do zarzucenia, jednak dopiero, gdy zaczyna ich brakować okazuje się, że system, nie tylko emerytalny nie może bez nich funkcjonować. Szukasz więcej informacji na temat finansów i budżetowania w Wielkiej Brytanii? Wejdź na stronę Pożyczki w UK, aby znaleźć więcej przydatnych informacji. 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj