Życie w UK

Plany Borisa Johnsona odnośnie złamania prawa międzynarodowego mogą mieć katastrofalne konsekwencje – ostrzegają byli urzędnicy

Fot. Getty

Plany Borisa Johnsona odnośnie złamania prawa międzynarodowego mogą mieć katastrofalne konsekwencje – ostrzegają byli urzędnicy

Brexit Prawo Miedzynarodowe

Plany Borisa Johnsona odnośnie Brexitu i złamania prawa międzynarodowego poprzez naruszenie postanowień umowy wyjścia UK z UE są krótkowzroczne i mogą mieć katastrofalne konsekwencje. O to, by nie iść tą drogą, apelują do rządu byli, wysoko postawieni dyplomaci i urzędnicy służby cywilnej. 

Plany Downing Street dotyczące złamania prawa międzynarodowego w razie nieporozumienia się z Unią Europejską w sprawie nowej umowy handlowej, mogą mieć „katastrofalne konsekwencje” dla Wielkiej Brytanii – ostrzegają byli, wysoko postawieni oficjele. Ich zdaniem naruszenie zasad umowy wyjścia UK z UE nie tylko poważnie nadszarpnie reputację Zjednoczonego Królestwa i osłabi stosunki kraju z sojusznikami, ale też wzmocni pozycję przeciwników Wielkiej Brytanii. Poza tym postępowanie rządu może mieć dramatyczne skutki dla relacji Downing Street z służbą cywilną, bo wystarczy zaznaczyć, że zaledwie kilka dni temu do dymisji, w proteście przeciwko działaniom rządu, podał się szef działu prawnego Jonathan Jones. 

 

 

 

Boris Johnson posuwa się za daleko?

Lord Robin Butler, który pełnił funkcję szefa służby cywilnej w latach 90-tych powiedział, że nigdy nie spotkał się z takim zamieszaniem na najwyższych szczeblach władzy w UK. – Nigdy nie doświadczyłem czegoś tak trudnego, jak to. Były rzeczy, które ministrowie zdecydowali się robić lub rządy decydowały się robić, a z którymi się nie zgadzałem, ale nigdy nie spotkało mnie coś, co uważałem za tak odrażające moralnie, że musiałbym zrezygnować. Nie proszono mnie też o zrobienie czegoś, co było nielegalne. Więc myślę, że jest to szczególnie trudna sprawa – zaznaczył Butler, komentując głośną sprawę odejścia Jonathana Jonesa. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj