Styl życia
Plac zabaw na ulicy? Angielka w niekonwencjonalny sposób postanowiła zawalczyć o przestrzeń dla dzieci
Fot. YouTube
Pokolenie dzisiejszych dzieci nie wie zazwyczaj, co to znaczy beztrosko biegać po podwórku, malować kredą po chodniku lub godzinami skakać przed domem na skakance. Młoda mama z Bristolu postanowiła przywrócić dzieciom radość z zabawy na dworze i…doprowadziła do utworzenia okresowego placu zabaw na ulicy.
– Zamknęliśmy ulicę dla samochodów na kilka godzin, żeby oddać przestrzeń dzieciom. Nasze dzieci nie wychodziły wystarczająco dużo z domu, nie były wystarczająco często aktywne fizycznie – mówi Alice Ferguson, młoda mama z Bristolu, która stoi za pomysłem tworzenia tymczasowych placów zabaw na ulicach. – Zauważyliśmy, że mamy tę wielką przestrzeń zaraz przed naszymi drzwiami, z której dzieci nie mogły w ogóle korzystać – dodaje Ferguson, którą w okresowym zamykaniu ulicy poparli niemal wszyscy rodzice z sąsiedztwa.
Dzięki staraniom Alice Ferguson dzieci w jednej z dzielnic w Bristolu zyskały możliwość kilkugodzinnej zabawy na ulicy w każdy wtorek. Najmłodsi Brytyjczycy spędzają tu teraz mniej czasu za zamkniętymi drzwiami, a ich rodzice mogą się ze sobą zaprzyjaźnić. Dla Alice Ferguson to prosty i tani sposób na to, żeby stawić czoła otyłości wśród dzieci i izolacji społecznej.