Życie w UK
PILNE! Trzecie głosowanie na premiera UK zakończone – zostało już tylko 4 kandydatów
Było pięciu kandydatów, pozostało już tylko czterech – znamy wyniku kolejnego, trzeciego już głosowania posłów Partii Konserwatywnej, którego celem jest wybranie nie tylko nowego lidera ugrupowania, ale również polityka, który stanie na czele rządu.
Obyło się bez niespodzianki – największe poparcie udało się zdobyć Borisowi Johnsonowi. Murowany kandydat do przejęcia władzy w partii i schedy po Theresie May w pierwszym głosowaniu uzyskał 114 głosów, a w drugim jeszcze więcej, bo aż 126. W trzecim jego przewaga nad resztą stawki była jeszcze większa. Były burmistrz Londynu cieszy się poparciem Jacoba Rees-Mogga i eurosceptycznego ugrupowania European Research Group, a także szarej eminencji obozu torysów, Gavina Williamsona.
Oto pełen wyniki głosowania:
Boris Johnson – 143 (więcej o 17 głosów)
Jeremy Hunt – 54 (więcej o 8)
Michael Gove – 51 (więcej o 10)
Sajid Javid – 38 (więcej o 5)
Rory Stewart – 27 (mniej o 11)
Johnson zarzeka się, że nie będzie żadnego przedłużenia Brexitu po 31 października i jeśli Wielka Brytania nie porozumie się z Brukselą w kwestii umowy wyjścia, to UK opuści Wspólnotę bez umowy. Co więcej, nie unika głośnych deklaracji dotyczących renegocjacji umowy wypracowanej przez gabinet premier May. Trudno powiedzieć na ile wierzy we własne słowa, ponieważ stanowisko drugiej strony jest jasne – Bruksela mówi stanowcze "nie" w tym względzie. Pomysłem, aby przekonać UE do zmiany zdania jest według BoJo wstrzymanie zapłaty środków w ramach "divorce bill".
Czy któryś z innych kandydatów jest w stanie pokrzyżować szyki Johnsonowi? Na kilka godzin przed trzecim głosowaniem "czarny koń" w walce o fotel premiera, Rory Stewart, ogłosił, że rozmawiał z Michaelem Gove`m odnośnie "połączenia sił". W programie Victorii Derbyshire emitowanym na antenie BBC Two Stewart zwrócił uwagę, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że BoJo "przejdzie do finału". Pozostaje kwestia tego, z kim się zmierzy i kto będzie miał największe szansę na w starciu z faworytem. Wtedy jeszcze nie wiedział, że to właśnie on odpadnie…
Co dalej? Za nami już trzy rundy parlamentarnych głosowań, przed nami – jeszcze jedna. Już jutro, 20 czerwca zasiadający z Izbie Gmin torysi wybiorą "finalistów" wyścigu o tekę premierę – na polu bitwy pozostanie jedynie dwóch kandydatów z największą liczbą głosów. W drugim etapie ostateczną decyzję podejmą wszyscy członkowie Partii Konserwatywnej, nie tylko ci, którzy zasiadają w Westminsterze.
Szacuje się, że swój głos odda około 120 tysięcy osób. Ich głosowanie rozpocznie się 22 czerwca i potrwa przez cztery tygdnie. Cały proces wyboru nowego premiera powinien zakończyć się w połowie lipca, by nowy szef rządu objął władzę jeszcze przed wakacyjną przerwą w obradach parlamentu.