Życie w UK
PILNE! Kolejne samobójstwo Polaka w brytyjskim zakładzie zamkniętym
Kolejny Polak stracił życie przebywając w ośrodku zamkniętym. O śmierci niejakiego Micheala Netyksa w więzieniu Altcourse w Liverpoolu pisze "The Guardian" zwracając uwagę, że to już 12 przypadek tego typu. Rok 2017 jest rekordowy pod tym względem.
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że coś jest na rzeczy. W tym roku liczba śmierci i samobójstw imigrantów w ośrodkach deportacyjnych oraz w zakładach karnych wyniosła 12. To rekordowa liczba pod tym względem. Dziesięć osób zginęło w ośrodkach deportacyjnych, a dwie kolejne – w więzieniach. Aż cztery z tych osób pochodziły z Polski.
Śmierć polaka w ośrodku dla uchodźców. Kilka dni wcześniej usiłował popełnić samobójstwo
35-letni Polak odbywał karę pozbawienia wolności na sześć miesięcy w prywatnym więzieniu Altcourse w Liverpoolu nadzorowanym przez G4S. "7 grudnia więzień HM Prison Altcourse stracił życie. Jego krewni zostali o tym smutnym fakcie poinformowani. Przesłaliśmy im również nasze kondolencje" – komentował dyrektor zakładu karnego, Steve Williams. "Podobnie jak w przypadku każdej innej śmierci w areszcie, sprawa zostanie zbadana przez więzienie służby i rzecznika praw obywatelskich" – dodawał sucho.
Wstępnie mówi się o samobójstwie. Netyks z powodu "problemów emocjonalnych" miał odebrać sobie życie. Czy tak było w istocie? Być może się dowiemy, być może nie. Nie byłaby to pierwsza sprawa usilnie zamiatana pod dywan lub po prostu przemilczana przez brytyjskie władze.
"Liczba podobnych przypadków rośnie" – alarmuje Deborah Coles, członkini organizacji charytatywnej Inquest. "Prawie wszystkie rzeczone przypadki to samobójstwo, a większość zmarłych to obywatele krajów unijnych. Brytyjskie władze nie reagują na problem, unikają odpowiedzialności i dezinformują" – komentuje działaczka.
Dodajmy, że w tym samym zakładzie zaledwie kilka tygodni temu zginął 27-letni obywatel Iraku. Wszystko wskazuje na to, że sam odebrał sobie życie. Carlington Spencer z Jamajki, Łukasz Dębowski z Polski oraz Bal Ahmed Kabia z Sierra Leone – to kolejne ofiary brytyjskiego więziennictwa.
Z kolei we wrześniu głośno było o śmierci 28-letniego Polaka przebywającego w ośrodku dla imigrantów w Harmondsworth. Na początku władze instytucji utrzymywały, że nic takiego nie miało miejsca. Potrzeba było pięciu dni, aby "przyznały się", że nasz rodak zmarł w szpitalu po próbie samobójczej.
O tym, jak wygląda życie w Harmondsworth pisaliśmy w tym artykule. Z kolei w swoim felietonie Wiktor Moszczyński zwrócił uwagę na problem, z którym brytyjskie władze sobie zupełnie nie radzą. Czy więc jesteśmy, nomen omen, skazani na falę samobójstw wśród imigrantów przetrzymywanych w brytyjskich ośrodkach zamkniętych?