Życie w UK
PILNE! “Chemiczny wypadek” w północnej części Londynu
FOT: Twitter
Pojawiły się informacje dotyczące "wypadku z udziałem niebezpiecznych chemikaliów", do którego miało dojść w północnej części Londynu.
Doniesienie, które pojawiły się w brytyjskich mediach, a dokładniej na portalach "Express" i "Independent", mówią o częściowej ewakuacji Alwold Crescent, w dzielnicy Lee Green (położonej w gminach Lewisham i Greenwich). Na miejscu znajduje się już policja, która otoczyła część rejonu kordonem bezpieczeństwa, a strażacy wraz ze służbami medycznymi prowadzą akcję.
We are on scene at a chemical incident in SE12 with @LondonFire and @metpoliceuk. pic.twitter.com/280ikr2bdE
— LondonAmbulance HART (@LAS_HART) 17 września 2017
Temat numeru: Tylko trzy lata za życie Arkadiusza Jóźwika
Do pobliskiego szpitala zostało przewiezionych co najmniej kilkanaście osób, które uskarżały się na nudności i silne bóle głowy. Miały one być reakcję alergiczną na pojawienie się tajemniczej substancji chemicznej w okolicy.
39-letni taksówkarz Ian Crouch potwierdził, że mundurowi bardzo dokładnie przyglądają się kanalizacji w tym rejonie. Jego zdaniem właśnie w kanałach pojawiło się coś trującego dla ludzi.
Były dyrektor szkoły trafił do więzienia za seks… z lalką
Z oficjalnego oświadczenia Metropolitan Police wiemy, że wypadek ten nie ma charakteru kryminalnego i już jest badany przez London Fire Brigade. Z kolei przedstawiciel LFB potwierdził, iż rano pojawił się "chemiczny zapach" nieznanego pochodzenia. Przyznano również, że część ludzi została "przeniesionych". Niektórzy – do szpitala.