Życie w UK
Pijany Polak pochodzący z Mołdawii spowodował śmiertelny w skutkach wypadek w Bournemouth
Fot: Pixabay
W Bournemouth pijany kierowca spowodował śmiertelny w skutkach wypadek. 27-latek prawie dwukrotnie przekroczył obowiązujący w UK limit oraz "majstrował przy telefonie", gdy wjeżdżał na skrzyżowanie, gdzie doszło do tragedii.
Do wypadku doszło w dniu 26 maja 2019 roku, około godziny 8:30, przy Westcliff Road w Bournemouth, mieście zlokalizowanym w hrabstwie Dorset, leżącym nad kanałem La Manche. Sprawca, siedzący za kierownicą Volkswagena Sharana, nie zachował odpowiedniej ostrożności wjeżdżająca na skrzyżowanie i wymusił pierwszeństwo. Prowadzony przez niego samochód uderzył jadącego na motorze 54-latka. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Jak podaje lokalny serwis "Daily Echo" ofiara wypadku z powodu doznanych obrażeń zmarła około siedmiu tygodni później, a konkretnie w dniu 14 lipca 2019 roku.
27-latek z Mołdawii z polskim paszportem sprawcą tragicznego wypadku
Jak ustalili śledczy, 27-letni sprawca nie tylko korzystał z telefonu komórkowego podczas manewru włączania się do ruchu, ale również znajdował się pod wpływem alkoholu. Prawie dwukrotnie przekroczył obowiązujący w UK limit. Sprawca miał 61 mikrogramów alkoholu na 100 mililitrów wydychanego powietrza (prawnie dopuszczalny limit wynosi 35 mikrogramów).
Jak się również okazuje mężczyzna o inicjałach D.R. jest obywatelem Polski pochodzącym z Mołdawii. Co więcej, próbował on uniknąć nieuchronnej kary uciekając z Wielkiej Brytanii. Po tym, jak w grudniu 2019 roku opuścił areszt, po prostu wyjechał z UK. Ucieczka przed sprawiedliwością się jednak nie udała. Za mężczyzną wydano Europejski Nakaz Aresztowania. 1 czerwca 2020 roku został aresztowany w Niemczech i odesłany na Wyspy na mocy umowy ekstradycyjnej.
Jak wyrok został wydany w jego sprawie?
18 października 2021 nasz rodak pochodzący z Mołdawii stanął przed obliczem sądu Salisbury Crown Court, aby usłyszeć wyrok wydany w swojej sprawie. Wcześniej, na jednej z poprzednich rozpraw, przyznał się do stawianych mu zarzutów związanych ze spowodowaniem śmierci przez niebezpieczną jazdę. Brytyjski sąd skazał go na pięć i pół roku pozbawienia wolności. W dodatku, po wyjściu na wolność, nie będzie mógł prowadzić pojazdów mechanicznych, ponieważ odebrano mu uprawnienia na trzy lata.