Piją i nic nie robią

 

 

Według statystyk, najgorzej jest wśród 18-latków. Pod koniec 2008 roku ponad 16 procent spośród nich nie uczyło się i nie pracowało. Głównym powodem tego stanu rzeczy jest pogarszająca się sytuacja na rynku pracy.

Liczba nastolatków, którzy znajdują zatrudnienie sukcesywnie spada, a z kolei tych, którzy kontynuują naukę rośnie powoli. Przedstawiciele stowarzyszeń zajmujących się problemami dzieci i młodzieży podkreślają, że potrzebne są natychmiastowe zmiany w brytyjskim systemie edukacyjnym, który powinien zapewnić możliwości zdobycia zawodu i szkoleń w miejscach pracy szczególnie, że wśród młodych wzrasta także liczba pijących.

Jak podało „The London Paper”, w Londynie regularnie spożywają alkohol już 11-letnie dzieci. Powołując się na badania the London Assembly gazeta podaje, że 20 procent londyńczyków w grupie wiekowej 11-15 lat upija się przynajmniej raz w miesiącu. W przeliczeniu na jednostki alkoholu wypijają oni równowartość 180 tysięcy butelek wina tygodniowo. Z objawami zatrucia alkoholowego do szpitali trafia o 30 procent więcej dziewcząt niż trzy lata temu.

Ale piją nie tylko brytyjskie dzieci, badania pokazują, że wzrosło także nadużywanie alkoholu przez młodych członków mniejszości etnicznych. Dla przykładu, młodzieży pochodzącej z pakistańskich rodzin pije obecnie trzy razy więcej niż trzy lata temu (wzrost z 4 do 12 procent).