Pieniądze są źródłem wszelkiego zła?

Ciężko mi się przyznać przed sobą i rodziną, że znalazłam się chyba w finansowej sytuacji bez wyjścia. Zaciągałam pożyczki, kredyty, potem straciłam pracę, unikałam spłat i tak doprowadziłam do sytuacji, z której prawdopodobnie nie mam już wyjścia. Czytałam coś o bankructwie, ale nie wiem, czy to rozwiąże moje problemy.

Niestety często zamiast sami sobie pomóc, wkręcamy się w spiralę zadłużeń. Jedne długi powodują kolejne i kolejne, i tak nasze zadłużenie rośnie każdego dnia, a my jesteśmy coraz bardziej zestresowani, próbujemy na różne sposoby, nie zawsze legalne, znaleźć wyjście z sytuacji i popadamy w jeszcze większe długi. Czasem warto zatrzymać się w miejscu, stanąć spokojnie i popatrzeć na wszystko z boku. Może to brzmi dziwnie, ale naprawdę to działa.

Zamiast zaciągać kolejny kredyt, tym razem już krótkoterminowy, oprocentowany kilkaset lub nawet kilkanaście tysięcy procent w stosunku rocznym, może warto pomyśleć o innym rozwiązaniu. Pisałam już o Debt Management Plan, który polega na konsolidowaniu naszego zadłużenia w jedną płatność i spłacaniu samego kapitału bez naliczania odsetek i opłat karnych, bez telefonów, listów i ciągłego nagabywania przez banki i innych wierzycieli, dziś chcę napisać o bankructwie.

Ja wiem, że dla nas Polaków to słowo brzmi bardzo drastycznie i oznacza tyle samo, co wyrok, ale w tym kraju jest to coraz bardziej popularna forma wyjścia z trudnej lub, zdawałoby się, beznadziejnej sytuacji. Aby zostać bankrutem należy złożyć dokumenty do sądu. Jeżeli nasze zadłużenie jest wyższe niż 750 funtów, wierzyciel może wystąpić z takim wnioskiem do sądu, więc może lepiej tego uniknąć i samemu poddać się dobrowolnie temu procesowi?

Istnieje niebezpieczeństwo utraty nieruchomości czy innych środków trwałych, nasze imię zostanie opublikowane w gazecie, zwykle jednak po 12 miesiącach nasze zadłużenie zostaje całkowicie zamknięte, aby się tak jednak stało, musimy przez te 12 miesięcy przestrzegać pewnych zasad, a mianowicie nie możemy pożyczyć więcej aniżeli 500 funtów bez powiedzenia potencjalnemu nowemu wierzycielowi o naszym bankructwie, nie możemy pracować, jako dyrektorzy, zakładać nowych firm bez zezwolenia sądu, zarządzać firmą bez powiadomienia innych o naszym bankructwie, pracować, jako autoryzowany doradca zadłużeń.

Nie można również pracować jako doradca finansowy, nauczyciel, księgowy, policjant, itp. Nieprzestrzeganie tych zasad jest traktowane jako złamanie prawa i grozi za to sprawa sądowa. Jesteśmy również zobowiązani do dostarczenia wszelkich wymaganych dokumentów do sądu.

Opłaty sądowe ponosimy w dniu sprawy wyznaczonej przez sąd. Jest to również całkiem spory wydatek, jeżeli wliczyć opłatę dla firmy, która pomaga nam przejść przez papierową część, bo jest to kwota około 1,000 funtów.

Same opłaty sądowe wynoszą 700 funtów.  Jeżeli nasze zestawienie wpływów i wydatków wykaże, że faktycznie nasza sytuacja finansowa jest zła i brakuje nam środków na spłatę zadłużeń, sędzia może zadecydować o całkowitym odstąpieniu od spłat naszych długów, dlatego tak ważne jest przestrzeganie tych zasad.

Jeżeli sąd udowodni nam, że działamy w złej wierze i nie współpracujemy (np. nie wykażemy wszystkich środków trwałych) okres karencji może zostać przedłużony. W ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia wyroku przedstawiciel sądu będzie się z nami kontaktował, celem przeprowadzenia rozmowy sprawdzającej, czy to, co wykazaliśmy we wniosku, jest prawdą. Jest to swoiste sprawdzenie naszej prawdomówności.

Jeżeli ten egzamin wypadnie pomyślnie dla nas (a powinien, jeżeli we wniosku podaliśmy prawdę), to wszyscy nasi wierzyciele zostaną zawiadomieni o decyzji sądu. Najlepiej w takim wniosku wykazać wszystkie nasze długi, aby później nie znalazł się ktoś, kto nagle zaczyna kolejną akcję o windykację należności. Nasze konta bankowe zostaną zamrożone, nie możemy używać kart kredytowych i absolutnie żadnych  „chwilówek”.

Bankructwo nie jest optymalnym rozwiązaniem problemów finansowych, ale może lepiej się nad nim zastanowić, aniżeli nakręcać coraz sprawniej działającą maszynę zadłużeń. Więc może jednak lepiej zacząć od nowa z czystą kartą, aniżeli tkwić w złudnym poczuciu, że nie jest tak źle i marzyć o głównej wygranej w lotto?

Marta Glen
Senior Debt Administrator
Debts on ICE
tel. 0121 523 1021, 07934525090
[email protected]
www.debtsonice.co.uk