Styl życia
Pasażerowie Ryanaira wymiotowali i mdleli, gdy samolot lecący na Stansted zaczął gwałtownie tracić wysokość!
Pasażerowie Ryanaira przeżyli chwile grozy, gdy samolot, którym lecieli z Ibizy na lotnisko Stansted w Londynie, zaczął gwałtownie tracić wysokość. Część osób wymiotowała, a niektóre nawet zemdlały.
Pilot Ryanaira usiłując uniknąć burzy zdecydował się gwałtownie zmniejszyć wysokość w czasie lotu z Ibizy do Londynu. Niestety odbyło się to kosztem pasażerów, którzy w trakcie „spadania” maszyny zaczęli wymiotować i mdleć.
Ryanair ogłasza, że we wrześniu 2018 odwoła loty między Wielką Brytanią a krajami UE! [wideo]
Jeden z nich, Alex Rayner, który jest ojcem czwórki dzieci, powiedział „The Sun”, że w pewnym momencie zaczął się modlić, był tak przerażony. „Zaczęliśmy gwałtownie spadać, a potem znowu odbiliśmy w górę. Jedną z najgorszych rzeczy w tej męce było to, że czuliśmy się jak zabawki, a silniki pracowały na pełnych obrotach, więc towarzyszył temu okropny hałas”.
Zakochany w Polsce Brytyjczyk upadł na lotnisku w Poznaniu! Jego stan jest krytyczny
38-latek dodał także, że samolot krążył nad lotniskiem Stansted przez dwie godziny, a później został przekierowany na East Midlands Airport, gdzie pasażerowie zaczęli już błagać załogę, aby wypuściła ich jak najszybciej z pokładu. „Czułem się jak na najbardziej przerażającej kolejce górskiej” – powiedział mężczyzna. Stansted Airport potwierdziło, że musiało przekierować aż pięć samolotów na inne lotniska w Wielkiej Brytanii z powodu burzy.
Awaryjne lądowanie samolotu z Polakami na pokładzie! Pasażerowie płakali