Praca i finanse
Partia Pracy obiecuje pracującym mieszkańcom Wysp podwyżkę płacy minimalnej
Ed Miliband postanowił uderzyć w czuły punkt wielu pracujących mieszkańców Wielkiej Brytanii i odnieść się do płacy minimalnej. Polityk, jak na przedwyborczą kampanię przystało, obiecuje szybkie zwiększenie zarobków najniżej opłacanych pracowników.
„To skandal, aby w Wielkiej Brytanii pięć milionów pracujących osób z najniższym wynagrodzeniem nie mogło związać końca z końcem. Musimy rozwiązać ten problem, jednak nie sądzę, abyśmy się starali w wystarczającym stopniu” – stwierdził Miliband.
Realizując przedwyborczą strategię swojej partii, która ma być „partią zwykłych ludzi”, zapowiada podniesienie ich standardu życia. Kluczem do tego ma być podwyższenie płacy minimalnej, która ma „rosnąć szybciej niż przeciętne zarobki”.
Obecnie minimalna stawka za godzinę pracy na Wyspach wynosi 6,31 funta. Propozycje laburzystów są o tyle godne uwagi, że chcą oni powiązać minimalne zarobki ze średnimi zarobkami a nie ze stanem brytyjskiej gospodarki każdego roku.
Partia Pracy zapowiedziała, że będzie chciała zrealizować swoje plany w ciągu pięciu lat. Ed Miliband nie zamierza jednak operować liczbami aż do wyborów powszechnych.
Twierdzi, że konkrety w tej sprawie będzie można podać dopiero po przeprowadzeniu niezbędnych rozmów.