Życie w UK
Partia Pracy obiecuje całkowite wyeliminowanie biedy do trzech lat od objęcia rządów. Banki żywności mają całkowicie zniknąć
Fot. Getty
Choć w Wielkiej Brytanii nie trwa żadna kampania wyborcza, to Partia Pracy rzuca obietnicami na prawo i na lewo. Po zapowiedzi wprowadzenia 32-godzinnego tygodnia pracy w ciągu najbliższej dekady, bez szkody dla pensji pracowniczej, teraz przyszedł czas na stanowczą walkę z ubóstwem i głodem na Wyspach.
Partia Pracy zapowiedziała, że zmniejszy o połowę liczbę osób uzależnionych od korzystania z banków żywności w ciągu roku od objęcia władzy. Ponadto w ciągu trzech lat od momentu zainstalowania się Jeremy'ego Corbyna na Downing Street laburzyści chcą w ogóle wyeliminować banki żywności, zapewniając wszystkim mieszkańcom Wysp takie warunki życia, by nie musieli oni uciekać się do pomocy żywnościowej.
Zapowiedź wyeliminowania uzależnienia Brytyjczyków od banków żywności to element szeroko zakrojonej kampanii walki z głodem na Wyspach. Po dojściu do władzy laburzyści będą chcieli powołać National Food Commission – niezależne ciało, które będzie kontrolowało działania rządu i różnorakich organizacji w zakresie zapewnienia ludziom pożywienia. Poza tym ma zostać podpisany dokument „Fair Food Act”, w którym zostanie zapewnione mieszkańcom UK „prawo do żywności”. Wreszcie Partia Pracy planuje przeznaczyć 6 mln funtów na różnego typu akcje związane z żywieniem, w tym na organizację kuchni polowych oraz warsztatów promujących wśród Brytyjczyków zdrowe odżywianie się.
– Dostęp do żywności to podstawowe prawo człowieka. Upewnimy się, że nikt w tym kraju nie chodzi głodny – powiedziała Sue Hayman, minister ds. środowiska w gabinecie cieni. Hayman nawiązała tym samym do szokujących statystyk, z których wynika, że w zeszłym roku organizacja Trussell Trust wydała blisko 1,6 mln paczek z żywnością (przeznaczoną do wyżywienia rodziny na 3 dni), czyli o blisko 50 proc. więcej niż w latach 2013 – 2014.