Życie w UK
Partia Konserwatywna stoi nad przepaścią? Traci już 7 proc. poparcia do Partii Pracy
Fot. Getty
Chaos związany z Brexitem, a także spory, jakie toczą się w związku z tym w łonie Partii Konserwatywnej negatywnie odbiły się na poparciu Brytyjczyków dla torysów. Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń – na największe poparcie społeczeństwa może obecnie liczyć Partia Pracy, natomiast Partia Konserwatywna stoi na skraju przepaści, ponieważ tak niskich notowań nie miała ona od czterech lat.
Z sondażu przeprowadzonego przez „Opinium” wynika, że Partia Pracy mogłaby obecnie liczyć na 36 proc. poparcia, natomiast Partia Konserwatywna – na zaledwie 29 proc. poparcia. Oznacza to, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni poparcie dla laburzystów wzrosło o 1 pkt. proc., natomiast poparcie dla torysów spadło o 6 pkt. proc. Według instytucji Britain Elects (zajmującej się profesjonalną analizą sondaży), notowania Partii Konserwatywnej nie były tak złe od czterech lat, ale… wciąż nie są tak złe, jak w 2013 r., gdy David Cameron zapowiedział zorganizowanie referendum ws. Brexitu, by pomóc swojej partii wygrać wybory.
ATM-y w UK przestaną być darmowe. To efekt wycofania się banków z finansowania bankomatów
Na gwałtownie malejące poparcie dla Partii Konserwatywnej wpływ ma zarówno decyzja rządu dotycząca przedłużenia Brexitu do 31 października, jak też nieukrywane już przez nikogo spory w łonie torysów. Nie jest żadną tajemnicą, o czym nawet otwarcie mówił agencji prasowej Bloomberg Philip Hammond, że wśród polityków Partii Konserwatywnej trwa walka o przejęcie schedy po Theresie May. Co bardziej zdesperowani torysi chcą nawet zmienić reguły dotyczące wyboru nowego lidera partii, byle tylko odsunąć Theresę May od władzy.