Życie w UK
„Parlamentarzyści powinni zarabiać więcej” – wnioskuje komisja. Cameron popiera
Brytyjskim parlamentarzystom należy się 10-procentowa podwyżka – takie zalecenie wydała Independent Parliamentary Standards Authority (Ipsa) – niezależny organ, powołany do kontroli standardów pracy w parlamencie.
Politycy zasiadający w parlamentarnych ławach zarabiają obecnie 67 tysięcy rocznie. Ipsa zaleciła, aby uposażenie to zwiększyć o 10 procent – do 74 tysięcy. Decyzji tej nie zawetował David Cameron, chociaż prawdopodobnie właśnie takiego ruchu oczekiwałaby opinia publiczna w obliczu wdrażania kolejnych cięć budżetowych i zamrożenia wysokości pensji sektora publicznego.
Rzecznik Camerona wydał oświadczenie, że zablokowanie podwyżek nie leży w kompetencjach premiera, ale zaznaczył, że nie zgadza się on z takim rozwiązaniem. „Pan premier jednoznacznie określił swoje stanowisko w tej sprawie. Mimo że, nie zgadza się z propozycją podwyżek, nie może wpływać na rekomendacje Ipsa, która jest organem niezależnym” – stwierdził rzecznik.
Przed wyborami stanowisko premiera nie było jednak w tej sprawie tak kategoryczne, a obawy o wywieranie wpływu na decyzje niezależnego organu kontroli – mniejsze. „Ipsa musi jeszcze raz przeanalizować kwestię [podwyżek] i dopóki tego nie zrobi, nie można wykluczyć żadnego scenariusza” – powiedział Cameron podczas wystąpienia w Izbie Gmin w 2013 roku.
Z planowanej podwyżki ma skorzystać również sam premier. W odróżnieniu od zeszłej kadencji, kiedy zrzekł się tego prawa, przez kolejne pięć lat Cameron będzie pobierał wypłatę o pięć procent większą – jego roczne uposażenie wynoszące 142, 500 funtów wzrośnie do 149, 440.