Życie w UK
Parlament Europejski negatywnie ocenił dotychczasowe negocjacje w sprawie Brexitu!
Dzisiaj po południu członkowie Parlamentu Europejskiego zgodnie stwierdzili, że dotychczasowe negocjacje w sprawie Brexitu „nie przyniosły wystarczającego postępu”.
Parlament Europejski poparł rezolucję sporządzoną przez głównego negocjatora w sprawie Brexitu z ramienia UE Guy'a Verhofstadta zaledwie 24 godziny przed wystąpieniem Theresy May na konferencji Partii Konserwatywnej. Dotyczyła ona tego, czy w negocjacjach w sprawie Brexitu dokonał się jakikolwiek znaczący postęp.
W Parlamencie Europejskim zaczęto bić brawo, gdy rezolucja Verhofstadta przeszła miażdżącą ilością głosów (557 do 29) pokazując dobitnie opinię parlamentarzystów na temat dotychczasowych negocjacji w sprawie Brexitu. Według nich nie przyniosły one „wystarczającego postępu” i ich opinia w sprawie przejścia do drugiej fazy negocjacji jest negatywna.
Theresa May traci kontrolę nad swoim rządem. Co to oznacza dla Brexitu?
Przegłosowana rezolucja dotyczy ochrony praw obywatelu UE oraz brytyjskich, a także zobowiązań finansowych Wielkiej Brytanii wobec Unii i granicy między Irlandią i Irlandią Północną. Wygląda na to, że wygłuży się przejście do drugiej fazy negocjacji, na których tak bardzo zależy brytyjskiemu rządowi, których tematem będzie przyszłe partnerstwo i okres przejściowy.
Ponadto Michel Barnier oświadczył w Parlamencie, że Unia nie zgadza się na to, aby członkowie Wspólnoty płacili za decyzję Brytyjczyków. "Nigdy nie zaakceptujemy, żeby 27 państw zapłaciło za to, co zdecydowało 28. To proste, podatnicy 27 nie muszą ponosić konsekwencji decyzji, której nie podjęli" – oświadczył Barnier.
Powroty do Polski. Czy zawsze jest to najlepsze rozwiązanie?