Styl życia
Panika w czasie lotu
W czasie lotu między Edynburgiem a Krakowem jeden z pasażerów chciał otworzyć drzwi w samolocie. Nikomu nic się nie stało, ale samolot przymusowo musiał lądować w Amsterdamie.
Wszystko wydarzyło się wysoko w powietrzu, kiedy samolot przelatywał nad Holandią. Wtedy jeden z pasażerów wstał, wziął swoją torbę podróżną, kartę pokładową i stanął koło drzwi. Stewardessy próbowały go uspokoić, ale nerwowy pasażer nie chciał usiąść, w końcu złapał za drzwi i próbował je otworzyć. Ludzie wpadli w panikę, jednak dzięki szybkiej interwencji stewardess i pozostałych pasażerów, udało się go związać i uspokoić.
Zaraz po incydencie stewardessa poinformowała kapitana załogi o wydarzeniu, a ten zarządził awaryjne lądowanie w Amsterdamie. Policja przyjechała na lotnisko i zabrała nerwowego pasażera, a lekarze sprawdzili czy nikomu nic się nie stało. Emma Blackwood, która była stewardessą tego dnia, opowiada, że to wydarzenie nie zmieniło jej stosunku do latania i zawodu. „Nie jest to rzecz, której się spodziewasz, ale wszyscy i tak zachowali się bardzo dobrze w tych okolicznościach” – powiedziała po lądowaniu.