Życie w UK
Paczki na święta mogą dojść później. Wszystkiemu winny Black Friday
Rosną obawy o to, czy wszystkie zamówione paczki dojdą przed świętami do klientów, po tym jak Yodel przyznał, że przestał odbierać paczki od części swoich partnerów, dopóki nie dostarczy wszystkich tych, które zalegają na magazynach.
Yodel, to druga firma przewozowa, zaraz po British Mail. Wczoraj przyznała, że paczki będą dostarczane z trzydniowym opóźnioniem.
Głównym winnym tej sytuacji jest wyjątkowo udany dla sprzedawców Black Friday. Najwięcej zamówień w sklepach internetowych zostało złożonych w kolejny poniedziałek, kiedy jeszcze trwało większość promocji.
Firma, która dostarcza paczki takich gigantów e-commerce jak Amazon, Boots czy Tesco Direct oskarża sprzedawców, którzy źle określili zapotrzebowanie na dostawy. To właśnie Tesco i Mark & Spencer nie spodziewali się aż takiego ruchu w Black Friday. Zaskoczony przedświątecznym szałem został również Amazon, który musiał zawiesić obietnicę dostawy w następnym dniu.
W komunikacie na stronie internetowej firma jest trochę mniej radykalna w przekazie i zamieściła następujące ogłoszenie: „W dalszym ciągu otrzymujemy ekstremalnie dużo przesyłek w związku z sezonowymi wyprzedażami. Ciężko pracujemy, żeby dowieźć je do Ciebie tak szybko jak to możliwe, ale niektórzy z Was muszą się liczyć z drobnymi opóźnieniami w dostawie”.