Życie w UK
Oto aktualne restrykcje, które obowiązują w różnych rejonach Anglii. Co się zmieniło i może zmienić?
Po tym, jak rząd wprowadził trzystopniowy system alertowy w Anglii, sytuacja zmienia się w różnych rejonach w zależności od statystyk dotyczących zarażeń. Jak wygląda sytuacją na chwilę obecną i jakie zmiany mogą zostać jeszcze wprowadzone?
Zgodnie z trzystopniowym systemem alertowym, różne regiony kraju – w zależności od poziomu zachorowań – są obejmowane różnym stopniem zagrożenia – "medium", "high" lub "very high".
- Przeczytaj też: Trzystopniowy system alertowy – Jak wpływa na podróżowanie w obrębie UK i wyjazdy zagraniczne?
Które regiony Anglii objęte są obecnie stopniem „very high”?
Stopień „very high”, czyli najwyższy, wiąże się z zamknięciem pubów, a także siłowni i kasyn. Ponadto mieszkańcy różnych gospodarstw domowych objęci są zakazem spotkań zarówno w przestrzeniach zamkniętych jak i otwartych.
Obecnie stopniem trzecim „very high” objęte są następujące rejony Anglii: Lancashire, Greater Manchester, South Yorkshire, Warrington, Nottinghamshire (od 30 października) oraz Liverpool.
Rejony Anglii objęte stopniem drugim – „high”
W częściach Anglii, które objęte są stopniem drugim zagrożenia (Tier 2), „high” lokale gastronomiczne są zamykane o godzinie 22:00, a spotkania osób z różnych gospodarstw domowych są zakazane w przestrzeniach zamkniętych, z kolei w przestrzeniach otwartych obowiązuje "reguła sześciu" osób.
Poziomem drugim – „high” objęte są: Londyn, Essex, Elmbridge, Barrow in Furness, York, północno-wschodnie Derbyshire, Chesterfield i Erewash.
W pozostałych częściach kraju obowiązuje poziom “medium”, który wiąże się także z obowiązkiem zamykania lokali gastronomicznych o 22:00, a także zachowaniem „reguły 6” osób i noszeniem maseczek w miejscach publicznych.
Wprowadzenie czwartego poziomu zagrożenia – Tier 4
Brytyjski rząd nie wyklucza żadnego scenariusza w związku z podejmowaniem kolejnych decyzji o zaostrzeniu restrykcji. Wśród nich może znaleźć się pomysł wprowadzenia czwartego poziomu zagrożenia – Tier 4.
Jeśli rząd zdecydowałby się na jego wprowadzenie, w rejonach objętych Tier 4 doszłoby do zamknięcia restauracji, które nie serwują alkoholu, oraz sklepów z artykułami, które nie są pierwszej potrzeby. Ponadto doszłoby także do zamknięcia szkół.
Wprowadzenie czwartego stopnia zagrożenia jest rozważane jako krótkotrwała opcja, zamiast tzw. „circuit-breaker”. Burmistrz Liverpoolu, Joe Anderson, poparł pomysł wprowadzenia czwartego stopnia zagrożenia w przypadku, gdy restrykcje z Tier 3 nie będą przynosiły rezultatów.
Matt Hancock nie wykluczył wprowadzenia Tier 4, gdy został zapytany o taką opcję. Podejrzewa się, że już na początku listopada nowe restrykcje mogą zostać wprowadzone w niektórych częściach kraju.