Styl życia

„ON-NOMI” – picie alkoholu z przyjaciółmi ONLINE. Czyli jak Japończycy radzą sobie z samoizolacją w trakcie epidemii

Fot. Twitter

„ON-NOMI” – picie alkoholu z przyjaciółmi ONLINE. Czyli jak Japończycy radzą sobie z samoizolacją w trakcie epidemii

Picie Alkoholu Przez Internet

„ON-NOMI” to nic innego jak picie alkoholu ONLINE, z przyjaciółmi, z którymi zazwyczaj spotykamy się „na mieście”. ON-NOMI jako pierwsi na szeroką skalę zaczęli stosować Japończycy, którzy zastosowali się do rygorystycznych wytycznych rządu i pozostali w domach, jak tylko epidemia koronawirusa nabrała w ich kraju tempa. 

ON-NOMI – オン飲み – to nie do końca picie alkoholu w samotności (które może szybko prowadzić do alkoholizmu). To raczej spędzanie czasu z przyjaciółmi, przy lampce wina, przy piwie albo przy innym alkoholu, z tą tylko różnicą, że na odległość. W trakcie ON-NOMI każdy pozostaje w izolacji, we własnym domu, ale dzięki nowoczesnej technologii wszyscy mają szansę poczuć, jakby byli na prawdziwym spotkaniu, w pubie czy restauracji. W wideo-chacie mogą wziąć udział zarówno dwie osoby, jak i wiele osób, dzięki czemu izolacja jest tym mniej dotkliwa. 

Nie przegap: Porównanie objawów: Koronawirus – przeziębienie – grypa. Zobacz, czym się między sobą różnią! [grafika]

ON-NOMI może być praktykowane przy użyciu różnych komunikatorów, w tym przy pomocy Skype'a, FaceTime'a czy Zoomu. Z alkoholem rzecz jasna nie należy przesadzać, tak jak i w spokojnych czasach bez epidemii. I trzeba też pamiętać o tym, że picie alkoholu nie bardzo sprzyja poprawie odporności. Lekarze informują, że nadmierne spożycie alkoholu, zwłaszcza w tym trudnym czasie, może osłabić nasze organizmy. 

 

 

WAŻNE: Szefowa Komisji Europejskiej twierdzi, że szczepionka przeciw koronawirusowi może być gotowa „przed jesienią”

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światło
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj