Kryzys w UK

Ogromne pożary trawią Londyn. Tyle pracy strażacy z London Fire Brigade nie mieli od czasu II wojny światowej

Fot. YouTube

Ogromne pożary trawią Londyn. Tyle pracy strażacy z London Fire Brigade nie mieli od czasu II wojny światowej

Pożary trawią Londyn

W dniu wczorajszym po pomoc strażaków z London Fire Brigade dzwoniono blisko 2500 razy. W ogromnych pożarach, które raz po raz wybuchały we wtorek w Londynie, zniszczonych zostało przynajmniej 40 nieruchomości i rannych zostało 16 strażaków. 

40-stopniowy upał to nie tylko bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi, ale też ogromne ryzyko wystąpienia pożarów. W dniu wczorajszym London Fire Brigade otrzymała 2500 zgłoszeń alarmowych, a 16 strażaków zostało rannych w trakcie próby okiełznania ognia. Pożary zniszczyły przynajmniej 40 nieruchomości, a świadkowie mówią, że niektóre domy paliły się jak sucha trawa. Zastępy London Fire Brigade nie miały tyle pracy od czasu II wojny światowej, gdy stolicę zaatakowały samoloty niemieckiej Luftwaffe. 

Gdzie wybuchają pożary w Londynie

Szczególnie niebezpiecznie było wczoraj w Wennington – miejscowości położonej 30 km na wschód od centrum Londynu. Ogień przeniósł się tam z okolicznych pól na domostwa, tuż po godzinie 13 i zniszczył dwa rzędy domów szeregowych, cztery domy wolnostojące i bliźniaki oraz dwa budynki gospodarcze. Dodatkowo zniszczonych zostało także sześć garaży, 12 stajni i pięć samochodów. Na miejscu pojawiło się 15 wozów strażackich, a w gaszeniu ognia udział wzięło blisko 100 strażaków.

Wennington to jednak nie jedyna miejscowość Wielkiego Londynu, która została wczoraj boleśnie doświadczona przez ogień. Pożary wybuchały także w Dagenham, Uxbridge, Kenton, Erith, Wembley, Croydon i Upminster. 

– Zobaczyłam czarny dym, nadleciały helikoptery, a w okolicy pojawiło się więcej policji; ogień naprawdę szybko się rozprzestrzeniał. Działo się to tak szybko. Zdaje się, że wiatr skierował ogień w naszą stronę, w kierunku naszej miejscowości – opowiedziała na łamach Sky News zszokowana mieszkanka Wennington. 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

UK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemDlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj