Życie w UK

Odrażająca biurokracja

„Pierwsze, co polscy politycy robią po wyborach, to dzielenie między sobą łupów. W Anglii tego nie zobaczysz”. Rozmowa z Hilary Davies, brytyjską dziennikarką mieszkającą w Polsce.

Davies o Polakach >>

Anglik pod Wawelem >>

Pamiętasz swoje pierwsze chwile w Polsce?

– Po raz pierwszy przyjechałam w 1996 roku, choć dopiero w 2000 roku osiadłam na stałe w Warszawie. Zamieszkaliśmy z moim mężem Grzegorzem w mieszkaniu na Mokotowie, na przeciwko kina „Moskwa”. Na każdym kroku czułam się, jakbym odbywała spacer po historii. Rodzina Grzegorza żyła z rolnictwa. W Anglii takie gospodarstwa, gdzie ludzie żyli z ciężkiej pracy, dawno przeszły do historii. Ujrzałam jakby przedwojenną Anglię, o której czytałam w książkach historycznych. Krowy dojone ręcznie, masło wyrabiane w kuchni przez gospodynie. Urzekła mnie ta bieda – ci ludzie nie kupowali nawet gąbek do zmywania, tylko używali w kuchni starych szmat.

Życie w mieście chyba wyglądało trochę lepiej…

– Kupiliśmy z mężem jedno z najstarszych mieszkań w Warszawie, w XIX-wiecznym budynku. Widział obie wojny światowe i czasy komunizmu. Zastanawiałam się, kto zamieszkiwał go przez te wszystkie czasy. Ciężko wyobrazić sobie drugie takie mieszkanie w Europie, które mogłoby opowiedzieć tyle interesujących rzeczy. Ale najgorsza w Polsce, była zima. W połowie stycznia miałam już serdecznie dosyć.

Jak sobie wyobrażałaś wcześniej Europę Wschodnią?

– Dorastałam w południowym Londynie razem z dwiema siostrami w typowym wiktoriańskim domu. Gdy byłam na Uniwersytecie w Oxfordzie, poznałam interesującą dziewczynę z Niemiec Wschodnich. Opowiadała mi jak wyglądało życie opozycjonistów reżimu i co się stało, gdy to wszystko upadło. To było fascynujące dla osoby, która wychowała się w brytyjskiej rzeczywistości.

To ona zachęciła cię do wyjazdu?

– Pewnego dnia dziewczyna ta zrobiła mi zdjęcie. Poszła z nim do ciemni i spotkała tam mężczyznę z Polski. Bardzo chciał jej pomóc w wywołaniu tej fotki. To był Grzegorz, mój przyszły mąż.

Dostrzegłaś różnice pomiędzy polityką w Polsce i Wielkiej Brytanii?

– Potrzebowałam trochę czasu, by to zrozumieć o co w tym chodzi. Polska polityka, tak jak wszędzie, jest zwykłą operą mydlaną. Aby zrozumieć, o co dzisiaj chodzi, musisz wiedzieć, co działo się wcześniej. Największą różnicą pomiędzy polskimi i brytyjskimi politykami jest głęboko zakorzeniona demokracja w UK. Zbudowanie jej trwało całymi wiekami – objęło czasy reformacji i krwawych wojen.

Przed nami długa droga…

– Pierwsze co robią zwycięzcy wyborów w Polsce, to dzielenie między sobą łupów. Byłoby ciekawie, gdyby Platforma Obywatelska i PSL wreszcie przerwali ten zwyczaj. Polska była wcześniej okupowana przez obce kraje, więć politycy chcą demonstrować swój „patriotyzm”. Nie potrafię sobie wyobrazić, by ktoś pokroju Jacka Kurskiego mógł w Anglii dostać wiele głosów po tym, jak w 2005 roku oczernił Donalda Tuska i jego dziadka.

Politycy zrobią wszystko, by osiągnąć swój cel.

– Dlatego pierwsza zwrotka hymnu „Jeszcze Polska nie zginęła” niezbyt pasuje do tutejszej rzeczywistości. Paru polityków deklarowało, że poświęcą swój kraj. „Nicea albo śmierć” – cóż to miało znaczyć? Łatwiej pokazać ostry gest i polec, niż osiągnąć coś poprzez żmudne negocjacje.

Pamiętasz swój najciekawszy artykuł napisany w Polsce?

– Napisałam go dla Independent, gdy Polska weszła do Unii Europejskiej w 2004 roku. To była historia o wsi Koniaków, gdzie młodzi ludzie zaczęli produkować seksowne stringi. Sprzedawali je przez Internet. Starsza część mieszkańców, z księdzem na czele, była oburzona. Twierdzili, że to przynosi wstyd ich miejscowości. To znakomicie pokazywało, jak się zmienia Polska. Ostatnio opublikowałam artykuł w Super Expressie o byłej działaczce SS z obozu w Majdanku. Niewiarygodne, ale ta kobieta wciąż żyje na wolności, mieszka dzisiaj w Austrii.

Odnalazłaś też rodzinę zastrzelonej w Londynie Magdy Pniewskiej.

– Śmierć Magdy była okropną tragedią, ale bardziej poruszyła mnie rozmowa z rodziną państwa Olewników z Płocka. Ich syn został porwany w 2001 roku, zmuszono ich do zapłacenia okupu. Ciała nigdy nie odnaleziono, rodzina twierdziła, że za sprawą stoją wysocy rangą politycy SLD, powiązani z policją i sądami. Gdy opuściłam ich dom miałam nowy pogląd na to, dlaczego tak wielu Polaków zagłosowało w 2005 roku na Kaczyńskich.

Czy masz jakieś ulubione miejsce w Polsce?

– Miałam, niestety już ono nie istnieje. To było „Morskie Oko”, dziura gdzie kiedyś pijały milicyjne komuchy. Została zamknięta w 2001 roku. Była tam czarno-biała podłoga w szachownicę, niewygodne krzesła i wredne, warczące na klientów kelnerki. Regularnie spotykali się tam dziennikarze, architekci, malarze, fotoreporterzy.

Wierzysz, że Polska będzie kiedyś normalnym krajem?

– Myślę, że już teraz jest atrakcyjna dla wielu ludzi. Nie jestem fanką ojca Rydzyka, ale potrafię zrozumieć co mają na myśli tacy ludzie, gdy mówią o chronieniu polskości od „zgniłego Zachodu”. Gdy byłam w ciąży, czułam się przez 6 miesięcy jak królowa, w tramwaju od razu pojawiało się wolne miejsce. Porusza mnie też dzień Wszystkich Świętych. Moje dzieci zapalają świeczki nad grobem dziadków, pradziadków. Moi przodkowie są pochowani w całej Anglii, Walii, Irlandii i Bóg wie, gdzie jeszcze.

Musi być też coś, co cię tutaj denerwuje…

– Odrażająca jest biurokracja. W ubiegłym roku wystąpiłam o pozwolenie na budowę, czekałam na decyzję 6 miesięcy. Odmowną. Na odwołanie się od miałam już tylko tydzień. Sąsiad wytłumaczył mi, że jedyną drogą aby coś załatwić, jest wręczenie łapówki. Dla porównania – moja siostra w Anglii dostała pozwolenie na budowę domu w 2 tygodnie.

Tomasz Ziemba

Davies o Polakach >>

Anglik pod Wawelem >>

author-avatar

Przeczytaj również

Popularny kurort nadmorski chce wprowadzić podatek turystycznyPopularny kurort nadmorski chce wprowadzić podatek turystycznyUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemDlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkole
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj