Styl życia

Od Kuchara do… Kowalczyk!

Koniec roku dla sportowego nałogowca może kojarzyć się tylko z jednym – Plebiscytem szacownego „Przeglądu Sportowego” na najlepszych sportowców Polski.

Baby, ach te baby >>

Emerytka… Formuła 1 >>

Co prawda od niedawna jako współorganizator puszy się Telewizja Polska, ale dla mnie, z uwagi na trwającą kilka dekad zażyłość z Plebiscytem, na zawsze kojarzyć się będzie tylko i wyłącznie z redakcją jednego z najstarszych dzienników na globie redagowanych z myślą o sportowych maniakach.

Pierwszy numer „PS” ukazał się… 21 maja 1921 roku! Swoją drogą to ciekawe, czy gdzieś ukazuje się jakiś sportowy periodyk o dłuższym rodowodzie? Hm, warto to sprawdzić… Wróćmy jednak do plebiscytu.
Plebiscyt też dożył już doprawdy sędziwego wieku. W tym roku już po raz 76(!) dokonamy elekcji najlepszych z najlepszych herosów polskich sportowych aren. Po raz pierwszy redakcja „PS” przed swoimi czytelnikami postawiła zadanie wybrania najlepszych na finiszu sezonu 1926. Pokręcona historia naszej ojczyzny nie mogła pozostać obojętna wobec Plebiscytu. Triumfatorem tej pierwszej, historycznej edycji został sportowiec reprezentujący klub z miasta, które dziś na próżno szukać na mapie w obrębie granic Polski… Wacław Kuchar, bo o nim mowa, przez całą swoją piłkarską karierę związany był z Pogonią Lwów. Jednak zaklasyfikować Kuchara jako li tylko futbolistę, byłoby sporym nietaktem. Reprezentował Polskę także w lekkoatletyce, hokeju na lodzie, łyżwiarstwie szybkim. Nieźle radził sobie strzelając z łuku, na tenisowym korcie, a na lodzie potrafił jeździć nie tylko szybko i z kijkiem, ale także z gracją co w roku 1922 wzbogaciło jego galerię trofeów o tytuł mistrza kraju w łyżwiarstwie figurowym. Prawdziwy człowiek renesansu w sportowym wydaniu! Teraz chyba nikogo już nie dziwi fakt, że to właśnie Wacław Kuchar dzięki 3255 głosom otwiera panteon triumfatorów Plebiscytu „Przeglądu Sportowego”. Tak na marginesie, to skąd Pogoń w nazwie klubu z Ukrainy? Wszak to godło Wielkiego Księstwa Litewskiego i symbol Białorusi! Ot, kolejny zakręt w naszej historii…

W ekskluzywnym klubie triumfatorów Plebiscytu natknąć się można na indywidualności, które sprawiają, ze sympatyk sportu z prawdziwego zdarzenia mimowolnie przybiera pozycję „na klęczkach”. Bo kogóż nie powalają na kolana nazwiska takich asów jak chociażby Leszka Drogosza,  Janusza Sidły, Jerzego Pawłowskiego, Sobiesława Zasady, Waldemara Baszanowskiego, Ireny Kirszenstein-Szewińskiej, Ryszarda Szurkowskiego, Józefa Łuszczka, Zbigniewa Bońka, Renaty Mauer, Roberta Korzeniowskiego, Adama Małysza. Dobra wystarczy. To zaledwie wierzchołek naszego sportowego Everestu, oddający subiektywne jak najbardziej preferencje niżej podpisanego.

Skoro już przydarzył mi się osobisty wtręt to kilka kolejnych wierszy również poświęcę na osobisty wątek, jak zresztą przystało na gatunek zwany felietonem. Otóż, tak na dobrą sprawę, to Plebiscyt w sumie nie kojarzy mi się za dobrze. Jako młody chłopiec godzinami dokonywałem własnej selekcji najlepszych, by następnie ich nazwiska nanieść na wycięty z gazety kupon konkursowy (wówczas nawet sam Lem nie przewidziałby e-maili!). Potem już z górki – kartka pocztowa, klej, znaczek, poczta. Dokładnie to samo robiłem w wieku, gdy określano mnie już mianem młodzieniec. Oddając swój głos nie dysponowały mną rzecz jasna przyziemne pobudki, zwane chęcią zysku i chciwości. Po cichutku jednak liczyłem, że może los wyszczerzy do mnie swoje ząbki i po kolejnym losowaniu nagród znajdę kiedyś swoje nazwisko na łamach drukiem wśród grona szczęśliwców. W tej sytuacji zmuszony zostałem sam wziąć się za pisanie, by zaczęli drukować w prasie moje personalia! Poza tym te losowania przekonały mnie jeszcze o jednym. Jedni są pieszczochami mamony, czyli mają farta do pieniędzy, inni są pieszczochami w dosłownym tego słowa znaczeniu, czyli mają szczęście do kobiet. Ja niestety raczej klasyfikuje się do grona tych, którzy mają szczęcie… że w ogóle żyją. Rzeczony Plebiscyt jako jedne z pierwszych podsunął mi przykre rozważania w tejże materii.

Skoro wróciliśmy do Plebiscytu, to warto wreszcie przedstawić subiektywną listę moich kandydatur do edycji kończącej pierwszą dekadę nowego tysiąclecia. 
1. Justyna Kowalczyk, która najszybciej biega na nartach. To dzięki niej po 38 latach i to zaledwie po raz drugi w historii zimowych igrzysk olimpijskich organizatorzy przy okazji dekoracji usiali na sprzęt wrzucić płytkę z Mazurkiem Dąbrowskiego.
2. Adam Małysz – za loty wystarczające do wywalczenia dwóch olimpijskich krążków.
3. Tomasz Gollob – za nieprawdopodobny upór i wywalczenie tytułu mistrza świata na żużlu. Zawsze jednak będę twierdził, że gdyby nie pewne istotne „niedociągnięcia” Gollob winien być czempionem nie po dwudziestu, a przez dwadzieścia lat!
4. Marcin Dołęga – wywalczony po raz trzeci tytuł mistrza globu w podnoszeniu ciężarów ma swoją wagę!
5. Paweł Korzeniowski – zawsze z podziwem patrzę na najszybszych pływaków , jako że sam w wodzie demonstruję raczej tzw. styl siekiery.
6. Tomasz Majewski – nie przegapia żadnej okazji, by rzucić kulą dokładnie tyle, by z mistrzowskich imprez wrócić z medalem.
7. Tomasz Adamek – nie przepadam co prawda za boksem, ale doceniam ogromną siłę rażenia jego pięści. Zatem trochę za strachu…
8. Jarosław Hampel – trzy powody: medal mistrzostw świata, moja sympatia do speedwaya’a oraz starty w lidze brytyjskiej.
9. Maja Włoszczowska – bo jest piękną dziewczyną i do tego szybko jeździ na rowerze górskim (przepraszam, a są nizinne?). Ba! jak się okazało najszybciej na świecie.
10. Magdalena Piekarska – patrz wyżej oraz za mistrzowskie władanie  białą bronią. Lepiej od samej pułkownikowej Wołodyjowskiej!
Jerzy Kraśnicki / Fot. Getty Images
 

Baby, ach te baby >>

Emerytka… Formuła 1 >>

 

Miałeś wypadek? Możesz dostać odszkodowanie >>

author-avatar

Przeczytaj również

Mężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj