Życie w UK
Od czasu referendum brexitowego Brytyjczycy są lepiej nastawieni do imigrantów, a temat obcokrajowców stał się dla nich mniej istotny
Nastawienie wobec imigrantów na Wyspach coraz bardziej „łagodnieje” – podaje Financial Times – jednak nadal jest bardzo skomplikowane. Okazuje się, że od czasu referendum brexitowego w 2016 roku temat imigracyjny stał się mniej istotny dla Brytyjczyków.
Negatywne nastawienie brytyjskiej opinii publicznej wobec imigrantów osłabło – wynika z badań Ipsos Mori oraz organizacji iMix. Temat przyjezdnych nadal stwarza na Wyspach podziały, jednak stał się już mniej istotny.
47-proc. badanych uważa, że imigracja ma pozytywny wpływ na Wielką Brytanię, a 29-proc. osób jest przeciwnego zdania. Liczba Brytyjczyków, którzy chcieliby ograniczenia imigracji spadła od lipca 2015 roku z 66 proc. do 54 proc.
Przeczytaj koniecznie: W walijskiej fabryce, która zatrudnia również Polaków, wprowadzono NAKAZ mówienia po angielsku
Emma Harrison z organizacji iMix uważa, że obawy dotyczące imigracji na Wyspach osłabły, a partie polityczne deklarujące ograniczenie liczby imigrantów w UK „mijają się z oczekiwaniami opinii publicznej”.
– Nie ma wątpliwości, że ludzie chcą kontroli imigracji, jednak istnieje dystans między retoryką publiczną i tym, co ludzie aktualnie obserwują w swoich społecznościach – powiedziała Harrison.
Badanie jest najświeższym dowodem na to, że imigracja stała się mniej ważnym tematem niż jeszcze pięć lat temu. Z badania przeprowadzonego w 2016 roku przez YouGov wynikało, że problem imigracji znajdował się na szczycie tematów najbardziej istotnych w kraju. W ubiegłym roku spadł on już na trzecie miejsce.
Z najnowszych badań wynika również, że 12 proc. zwolenników Brexitu twierdzi, iż imigracja ma negatywny wpływ na kraj, a 47 proc. brexitowców nie podziela tej opinii. Nastawienie rządu wobec imigracji staje się coraz mniej niepopularne. Okazało się, że 57 proc. opinii publicznej nie jest zadowolonych z działań Theresy May na tym polu, a 59 proc. z podejścia Borisa Johnsona.