Styl życia
O co najczęściej pytają Brytyjczycy będąc za granicą? Zdziwicie się…
Każdy, kto choć raz był świadkiem brytyjskich wycieczek do Polski czy innych krajów, od razu powinien znać odpowiedź na to pytanie. Wbrew pozorom nie jest to pytanie o drogę.
Osoby, które były świadkami wycieczek turystów z Wielkiej Brytanii, doskonale zdają sobie sprawę, że Brytyjczycy będąc w obcym kraju najczęściej pytają o… piwo. Więc, jeśli myśleliście, że pytają o jedzenie, drogę do hotelu czy na pociąg, to byliście w wielkim błędzie.
Według najnowszych badań większość dorosłych Brytyjczyków będąc w obcym kraju najszybciej uczy się, jak zamawiać piwo – ewentualnie dwa piwa. Od dawna przecież wiadomo, że podróże kształcą…
W badaniu wzięło udział 2 tys. dorosłych Brytyjczyków. Jednak przyniosło ono również bardziej satysfakcjonujące wyniki, ponieważ okazało się, że mieszkańcy Wysp nadal są mili i uprzejmi, ponieważ drugie i trzecie najczęściej wyuczone zdanie w obcym języku to "proszę" i "dziękuję". Jednak mit Brytyjczyka gentlemana nadal, jak widać, jest żywy.
69 proc. badanych odpowiedziało, że uczy się słów "cześć" i "do widzenia", a 28 proc. "ile to kosztuje". W świecie opanowanym praktycznie przez język angielski Brytyjczycy nie widzą potrzeby uczenia się obcych języków, więc są pod tym względem bardzo rozleniwieni. Zapewne dlatego 28 proc. badanych uczy się zdania "czy mówisz po angielsku", a 16 proc. stara się zapamiętać: "przepraszam, nie mówię w twoim języku". To już kolejny dowód na uprzejmość Wyspiarzy.
Okazuje się jednak, że nie wszyscy mieszkańcy Albionu są tacy zapobiegliwi. 21 proc. badanych przyznało, że w ogóle nie uczy się obcych wyrazów czy zwrotów. Badania pokazały też, że obecnie już nie używa się książeczek typu "rozmówki angielsko – mongolskie", ale stosuje się smartfony. 60 proc. osób między 16., a 34. rokiem życia twierdzi, że aplikacje w telefonach lepiej pomagają im porozumieć się w obcym kraju.
Naukowcy z uniwersytetu w Londynie twierdzą, że na Księżycu mogło istnieć pozaziemskie życie
Zdajemy sobie sprawę, że współczesna technika bardzo pomaga w porozumiewaniu się między osobami, które nie znają nawzajem swoich języków. Chcielibyśmy jednakże zauważyć, że w wielu przypadkach, takich jak choćby zamawianie piwa, technologia nie jest potrzebna. Wygląda na to, że, jeśli człowiek chce się napić, to bariera językowa nie stanowi problemu.