Bez kategorii
Nowy sposób na tanie latanie – pomysł godny przedsiębiorczego i oszczędnego Polaka
Tanie loty bardzo często są tanie tylko z nazwy. Nierzadko bywa tak, że sam bilet może i kosztuje kilkanaście, a nawet i kilka funtów, ale pozostałe opłaty windują jego cenę niemożebnie w górę.
Można rzecz jasna polować na wszelakiej maści promocje, przesiadywać godzinami na stronach „tanich lotów” szukając ofert last czy first minute, słowem – kombinować jak zaoszczędzić kilka pensów tu, kilka tam. Ale pewien mieszkaniec Cardiff wpadł na inny pomysł.
Matt Botten wraz ze swoją dziewczyną Abigail White lecieli z londyńskiego lotniska Gatwick do Islandii korzystając z jednej z „tanich” linii lotniczych. Nie dość uważnie przeczytali jednak za co i ile się płaci, więc przewoźnik skasował dodatkowo 46 funtów za ich bagaż. Wkurzony Walijczyk ani myślał płacić.
„Kiedy większość Twoich kupiłeś w Primarku i zapłaciłeś za nie kilkadziesiąt funtów ani myślisz płacić takiej kasy za wrzucenie ich do luku bagażowego” – powiedział jednej z angielskich gazet Botten.
Rodzinne loty tanieją – koniec z Air Tax w klasie ekonomicznej
Wyciągnął wszystkie ubrania, które planował zabrać na wycieczkę do krainy gejzerów i… ubrał je na siebie. W dwóch bluzach, płaszczu, rękawicach narciarskich, szaliku i kilku parach spodni musiał wyglądać śmiesznie. Nie do śmiechu jednak było tym, którzy musieli czekać w kolejce, aż się przebierze. Całe zamieszanie trwało dobrych kilkadziesiąt minut. Jak relacjonuje pomysłowy Walijczyk ludzie byli mocno wkurzeni.
Bohater tej historii twierdzi, że wstyd którego się najadł (i nieprzyjemny zapaszek, który wkrótce i niechybnie się pojawił) był wart oszczędności, jakie zrobił. Ciekawe tylko co na to jego dziewczyna…