Życie w UK

Noworoczne życzenia dla Genderowców

Gender to ostatnio wyraz-bomba, tykająca na ustach prawie wszystkich. I byłoby to jeszcze pół biedy, gdyby nie smutny fakt, że genderowa bomba odpalana jest w tak przeróżnych kontekstach (pobożno-heretyckim, homo-heterofobicznym, lewicowo-prawicowym, itd.), iż dla walczących stało się już nieważne czy odłamki bomby trafiają w tych, w których celowano, zaś my, tj. prosty lud, już gubimy się z czym tak naprawdę tego całego Dżendera się je.

Noworoczne życzenia dla Genderowców

Dlatego, Szanowny Czytelniku, jeśli jesteś za, a nawet przeciw Gender, być może jedno z moich poniższych noworocznych życzeń będzie skierowane do Ciebie. Najpierw jednak trochę faktów ze świata Nauki (a nuż się przydadzą).

Oto niejaki Simon Baron-Cohen, profesor katedry Psychopatologii Rozwojowej z University of Cambridge mierzył poziom hormonu testosteronu u chłopców i dziewczynek przed narodzeniem, zaraz po, i tak aż do wczesnego wieku młodzieńczego.

Następnie studiował zależność otrzymanych wyników w odniesieniu do prędkości rozwoju mowy dziecka, stopnia jego kontaktu z otoczeniem, swymi rodzicami itd.

Okazało się, iż chłopcy produkują średnio dwa razy więcej testosteronu niż dziewczynki oraz że im więcej go produkują, tym gorzej nawiązują kontakt wzrokowy z rodzicami, a tym chętniej bawią się zabawkami „bez twarzy”, zaś w późniejszych latach mają większy problem z empatią.

W związku z tym, życzę zwolennikom Gender, by umieli zanegować fakt, że to zazwyczaj dziewczynki pierwsze zaczynają mówić oraz że w wieku późniejszym są bardziej empatyczne.

Ponadto, ów profesor stawiał przed oczkami – uwaga – 1-dniowych noworodków twarze osób oraz przedmioty mechaniczne, po czym odkrył, że dziewczynki dłużej patrzą na twarze, zaś chłopczyki na przedmioty.

Dlatego życzę Genderowcom, by umieli dowieść, iż powyższe wyniki są spaczone, gdyż wiadomo, że już w pierwszej dobie swego życia umysły owych dzieci zostały spaczone propagandą dorosłych, nachalnie narzucających dzieciom role związane z ich płcią. Idźmy dalej.

Kontynuacją prac Brytyjczyka są badania norweskiego profesora Tronda Diseth’a ze Szpitala Narodowego w Oslo, który w drodze praktycznych testów dowiódł, że już 9-miesięczne dzieci mają jasno określone preferencje zabawkowe, tj. dziewczynki lgną do lalek, zaś chłopczyki do klocków, samochodów i innych „beztwarzowych” zabawek.

Z tego tytułu życzę Genderowcom również tego, by umieli przekonać tradycyjne rodziny, aby te – wbrew odkryciom powyższych profesjonalistów – córkom kupowały modele samochodów, a synom lalki. Ostatecznie, jeśli taki manewr nie zadziała, progenderowi rodzice mogą się zabawkami wymienić.

Obaj profesorowie odkryli też, że owszem, czasami jest tak, iż dziewczynki wolą bawić się zabawkami „chłopięcymi” (i na odwrót), co potwierdzałoby tezę Genderowców, jakoby to nie biologia, a kultura wpasowywania dzieci w „tryby tradycyjnego modelu rodziny” była odpowiedzialna za różnice w zainteresowaniach późniejszych dorosłych.

Tu jednak życzę Genderowcom, aby doczytali profesorski raport i zechcieli zauważyć, że owe dziewczynki to zawsze tylko te, u których wykryto dużo większy od średniego poziom testosteronu.

Wiadomo, że jednym z wiodących krajów w dziedzinie równouprawnienia płci jest Norwegia. Oto rząd norweski już od lat 8o. stara się np. rekrutować więcej mężczyzn na pielęgniarzy, zaś kobiet na stanowiska inżynierskie.

W tym celu opracowano oraz wprowadzono w życie wiele (kosztownych) programów promocyjnych, opłacono (z budżetu państwa) tysiące ogłoszeń, itd. Efekt?

Naród norweski jest najwyraźniej bardzo uparty, jako że rząd – mimo usilnych starań – wciąż nie może dorobić się więcej niż 10% pielęgniarzy, ani więcej niż 10% kobiet-inżynierów.

I jak na złość, Polki i Polacy, Brytyjki i Brytyjczycy oraz kobiety i mężczyźni WSZYSTKICH KRAJÓW ŚWIATA również jakoś nie są taką „równością płci” zainteresowani. W trosce o nasze własne dobro, nasze nowoczesne rządy podsuwają nam, ciemniakom, równouprawnienie jak na tacy, a my to ignorujemy? A fe! A tak na poważnie…

Szczerze Genderowcom życzę, by umieli mądrze walczyć o prawa kobiet (również tych kochających inaczej), żeby umiejętnie wskazywali męskiej połowie globu jak – często nieświadomie – płeć żeńska zostaje uprzedmiotowiona, itp. I życzę im nawet tego, by umieli podważyć wszystkie wwyżej wymienione badania naukowe.

Jeśli jednak uczynić tego nie zdołają, proponuję, by do tego czasu przystali na nazywanie swych pomysłów IDEOLOGIĄ, a nawet religią. I to religią wysoce niebezpieczną.

Jacek Wąsowicz

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj