Niezwykła historia miłosna. Walczyła w sądzie, by poślubić niepełnosprawnego ukochanego

Tysiące wiadomości, a w nich miliony ciepłych słów spłynęły do niezwykłej pary, która wzięła ślub pomimo wielu przeciwności losu. Poznajcie niezwykłą historię Larissy i jej cierpiącego na powypadkowe porażenie mózgowe ukochanego, Iana.

Prawdziwa historia niezwykłego związku dziewczyny z Pensylwanii i jej ukochanego zaczyna się w punkcie, w którym kończy się większość podobnych opowieści. Kończy się jednak tam, gdzie inne – ślubem.

Larissa i Ian poznali się w trakcie studiów w 2005 roku. Spotykali się przez dłuższy czas i mieli konkretne plany na przyszłość: chcieli wziąć ślub zaraz po ukończeniu studiów. Ten piękny scenariusz stanął pod znakiem zapytania we wrześniu tamtego roku, kiedy Ian, jadąc do pracy niedaleko Pittsburgh, miał poważny wypadek samochodowy. Lekarze szybko postawili diagnozę: chłopak doznał poważnego uszkodzenia mózgu. Ian nie był w stanie normalnie funkcjonować, komunikować się, a nawet chodzić.

Jego ukochana podjęła wtedy odważną decyzję – chciała walczyć o to, by być z miłością swojego życia. Wprowadziła się do rodziców chłopaka, zdeterminowana, by pomóc w opiece nad nim. „Wiedziałam, że wciąż mnie kocha. Na randkach musieliśmy wyglądać jak para wariatów: on nie mógł samodzielnie jeść ani mówić, więc tylko ja się odzywałam i pomagałam mu we wszystkim” – mówiła potem Larissa.

Stan Iana poprawiał się bardzo powoli, ale wyniki wspólnych starań całej rodziny były na tyle obiecujące, że dziewczyna wróciła do myśli o ślubie. „Gdyby tylko Ian mógł się ze mną komunikować, potwierdzić oficjalnie to, co wiedziałam – że chce być ze mną tak samo, jak ja z nim” – opowiadała później dziewczyna.

Kiedy chłopak wystarczająco wydobrzał, Larissa wybrała się razem z nim do sądu, gdzie przedstawiła ich sprawę. Oczywistym było, że Ian ze względu na swój stan nie mógł samodzielnie podjąć decyzji o ślubie. Zadecydować o tym musiał sędzia. „Jego odpowiedź była krótka” – relacjonowała później dziewczyna. Sędzia zgodził się i powiedział młodym, by „pokazali, jaka jest ich miłość”. Ślub odbył się najszybciej, jak było to możliwe.

By „pokazać” ich uczucie, Larissa przygotowała niezwykłe nagranie wideo, które umieściła w internecie. Przedstawia ono wzruszającą ceremonię ślubu i opisuje całą ich historię – od momentu, w którym się poznali, aż do małżeństwa. Obejrzały je setki tysięcy osób, które postanowiły przekazać młodym słowa otuchy, uznania i najlepsze życzenia. „Jesteś niesamowita, dziewczyno. Niech Bóg Wam błogosławi”, „Przepiękna historia”, „Popłakałam się. Życzę Wam jak najlepiej” – pisali w komentarzach pod wideo internauci.

„Wybraliśmy małżeństwo, ale wybraliśmy je w smutku” – kończy swoją opowieść sama Larissa. “Najważniejsze jest to, by móc być z miłością swojego życia” – dodaje.