Styl życia
Niewolnictwo w Wielkiej Brytanii. Ofiarami są najczęściej imigranci
Niewolnictwo na Wyspach okazuje się być powracającym problemem. Jak alarmuje brytyjska prasa, tysiące ludzi w Wielkiej Brytanii jest zmuszanych do pracy w nielegalnych zrzeszeniach, które dysponują swoimi pracownikami w sposób, który przypomina niewolnictwo w czasach wielkich odkryć geograficznych.
Robotników oznacza się przy pomocy tatuaży oraz zmusza do ciężkiej, często nielegalnej pracy, jak prostytucja czy handel narkotykami, za znikome pieniądze.
Najczęściej ofiarą gangów padają imigranci, którym gangsterzy odbierają przysługujące zapomogi socjalne.
Dorośli zwodzeni są lukratywnymi ofertami pracy, za których publikacje odpowiedzialne są fałszywe agencje.
Dzieci rekrutowane są do ulicznych gangów i zmuszane do rabowania przechodniów. Gangi rozrastają się poszerzając swój zakres działań.
Ich ofiary angażowane są do pracy nie tylko na nielegalnych plantacjach marihuany, ale także do z pozoru niewinnie wyglądających czynności, takich jak ręczne mycie samochodów, czy zbiórka odzieży na cele charytatywne.
Liam Vernon, z NCA (National Crime Agency), organizacji zajmującej się przemytem, miał powiedzieć: „Niewolnictwo to podstępna i złożona zbrodnia, dlatego często trudno zauważalna.”
Ofiary gangów najczęściej trafiają do farm, przedsiębiorstw budowlanych i przemysłowych, ale także do domów prywatnych, gdzie pracują w formie służby domowej.
Do posłuszeństwa zmuszani są przez system gróźb i kar. Na podstawie danych z Uk Human Traffiking Centre, szacuje się , że liczba ofiar przemytników w Wielkiej Brytanii tylko w tym roku zwiększyła się o jedną piątą