Styl życia
Niewidomy fotograf
Gary Waite robi zdjęcia posługując się aparatem umieszczonym w swoim telefonie oraz swoimi zmysłami – oprócz zmysłu wzroku.
Opierając się na bodźcach, które do niego docierają – takich jak zapach morza, śmiech ludzi, odgłosy wyodrębniające się z ruchu ulicznego – Gary Waite kieruje swój aparat tam, gdzie koncentruje się jego uwaga. Robiąc zdjęcia w tych właśnie momentach, dokonuje „zapisu” śladów tego, czego był „świadkiem”. Jednak cała przewrotność pomysłu polega w tym przypadku na jego uczestnictwie w wydarzeniach, które jest odmienne od standardowego.
Jedyne czego nie może ocenić, a także doświadczyć, to obraz. I właśnie w zatrzymane obrazy wzbogaca on swoje spacery robiąc zdjęcia. Gary Waite, 49-letni mężczyzna, który stracił wzrok 10 lat temu, inaczej postrzega rzeczywistość. Przekazanie tej różnicy w swoistym „patrzeniu” na świat, stało się dla niego możliwe poprzez zatrzymywanie obrazów, których nie widzi, lecz czuje i słyszy. Jego „działalność” przyczynia się jednocześnie do ukazania odmienności (bez negatywnego wartościowania) tych, którzy do tej pory byli wykluczani z twórczości fotograficznej.