Bez kategorii

Niemieckie służby WIEDZIAŁY o planach przedświątecznego zamachu – i NIC z tym nie zrobiły!

Czy tragedii dało się uniknąć? Tunezyjczyk Anis Amri już w lutym 2016 został wzięty na celownik przez niemieckie służby specjalne. Uznano go za zagrożenie, ale uznano, że ewentualny zamach jest "nieprawdopodobny". Dlaczego?

Niemieckie służby WIEDZIAŁY o planach przedświątecznego zamachu – i NIC z tym nie zrobiły!

Amri_epa_625

Dane wywiadowcze do których dotarli dziennikarze "Sueddeutsche Zeitung" wyraźnie wskazują na to, że niemieckie służby specjalne od jakiegoś czasu miały na oku Anisa Amriego. W lutym 2016 został uznany za osobę niebezpieczną. Jego kontakty z osobami podejrzanymi o przynależność do tzw. Państwa Islamskiego są udokumentowane, podobne jak deklaracja tego, że jest gotowy, aby stać się zamachowcem-samobójcą. Ustalenie niemieckiego wywiadu zostały potwierdzone przez służby tunezyjskie. Nawet gdy odkryto, że jest w stanie skonstruować bombę uznano, że zagrożenie z jego strony jest niewielkie.

Pilne: Zamach w Berlinie – Polska ciężarówka wjechała w jarmark świąteczny!

Niemieckie służby zgrzeszyły opieszałością, a administracja – brakiem zdecydowania. Do zamachu w Berlinie może by nie doszło, gdyby wcześniej jego sprawca został deportowany. Po tym, jak odmówiono mu azylu z powodu braku ważnego dokumentu tożsamości Amri miał zostać odesłany do Tunezji. Ostatecznie sprawa nie została sfinalizowana, także dlatego, że Tunezyjczycy nie chcieli go przyjąć z powrotem. Twierdzono, że nie jest on obywatelem ich kraju. Jak dokładnie cała ta sytuacja wyglądała nie wiadomo, ale tak czy siak struktury państwa znowu zawiodły.

Z kolei lipcu 2016 próbowano na posiedzeniu Wspólnego Centrum Obrony przed Terroryzmem (GTAZ) również rozważano opcję natychmiastowej deportację Amriego. Koniec końców uznano, że konieczne byłoby udowodnienie przed sądem, że stanowi on realne zagrożenie dla ładu społecznego i znowu od pomysłu odstąpiono.

Szok: Imigrant oddał kał i mocz w pociągu metra!

O komentarz w tej sprawie poproszono przedstawicieli niemieckiego MSW. Póki co nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi.

Dochodzenie w sprawie Anisa Amriego wciąż trwa. Ostatnio aresztowano dwie osoby podejrzane o kontakty z zamachowce, a w jednym z ośrodków dla uchodźców w Berlinie prowadzone są działania operacyjne.

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Dyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj