Nielegalni imigranci bez szans na amnestię

Żaden cel nie jest obecnie bardziej niepopularny niż kampania mająca na celu objęcie amnestią wszystkich nielegalnie przebywających w Wielkiej Brytanii imigrantów – napisał Nick Cohen dla gazety „The Observer”.

Dalekowzroczni politycy stwierdzili pewnego razu, że nie należy tolerować kryminalistów wykorzystujących i terroryzujących pół miliona spośród nas, którzy próbowali żyć poniżej minimalnej stawki krajowej, systemu podatkowego oraz prawa.

Recesja zabiła w nich humanitarne podejście do zjawiska nielegalnej imigracji. Ruch prowadzony przez kościół wspierający ideę przemiany obcego w legalnego obywatela funkcjonuje w społeczeństwie jako prawie wymarły gatunek.

Zamiast przyznać prawa ludziom, którzy mieszkali w Wielkiej Brytanii przez lata, żyjąc w slumsach i nie płacąc żadnego podatku dochodowego, każdy, kto śledzi sondaże zamieszczane w dziennikach, zgodzi się, że miękkie podejście Wielkiej Brytanii do nielegalnych imigrantów musi stać się bardziej surowe.

Ludzie są żądni nocnych aresztowań oraz deportacji o zmierzchu. Laburzyści zauważyli, że Home Office poinformował opinię publiczną o tym, że dokonano 4535 aresztowań oraz 1585 deportacji nielegalnych imigrantów.

Czy te liczby się nie zgadzają? Urzędnicy zajmujący się tematem imigracji tłumaczą, że tylko jedna trzecia aresztowanych zostaje deportowana, ponieważ „donoszenie” na nielegalnego imigranta przez „życzliwego” sąsiada nie ma związku z prawdziwym stanem rzeczy.