Życie w UK
Niedoszli zamachowcy z Londynu za kratkami
Dwaj muzułmanie urodzeni w Wielkiej Brytanii zostali skazani na karę dożywotniego więzienia za przygotowywanie ataku na stołecznych policjantów i żołnierzy.
Urodzeni i wychowani w Londynie Tarik Hassane i Suhaib Majeed przyznali się do winy przed sądem. Skazano ich za udział w spisku, mającym na celu zamach, który miał uderzyć w niewinnych ludzi i służby porządkowe. Nie kryli się z inspiracją działalnością ISIS i Państwa Islamskiego.
Zgodnie z wyrokiem 22-letni student medycyny Tarik Hassane może liczyć na warunkowe zwolnienie najwcześniej po 22 latach pozbawienia wolności, a jego rówieśnik Suhaib Majeed – po minimum 20 latach. W procesie skazano również ludzi, którzy byli odpowiedzialni za dostarczenie broni Hassane`owi i Majeedowi. Dwaj inni mężczyźni spędzą za kratkami odpowiednio 12 oraz 6.5 roku. Czemu tak krótko? Udało im się udowodnić, że nie mieli pojęcia w jakim celu ich „towar” zostanie użyty, więc nie mogli zostać ukarania za działalność terrorystyczną.
Głupota nie zna granic? Wskoczyła do wody, aby poczuć się „jak uchodźca”
Zarówno Hassane`a, jak i Majeeda trudno uznać za typowych islamskich radykałów, którzy gotowi są oddać życie za Allacha. Wzrastali w europejskiej kulturze, nie doświadczyli społecznego wykluczenia, przeszli wszystkie szczeble szkolnej edukacji w UK, aby później trafić na uniwersytet słowem – nic nie wskazywała, że mogą stać się terrorystami gotowymi do mordowania innych ludzi. Dlaczego więc ulegli najbardziej ekstremistycznemu odczytaniu Koranu? Dlaczego planowali wyjść na ulicę i zabijać ludzi takich, jak oni? Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy.
Scotland Yard bada trop, który łączy Hassane`a z terrorystami syryjskimi. Agencja wysnuła hipotezę, że niedoszły zamachowiec utrzymywał (wbrew temu co mówił na procesie) związki z przedstawicielami Państwa Islamskiego. Niewykluczone, że nawet tam przebywał.
Burki będą zakazane na Łotwie. Mimo że noszą je tylko trzy kobiety w całym kraju
Ustalono, że Hassane był pomysłodawcą zamachu. To właśnie on miał namówić swojego kumpla z dzieciństwa do ataku na Londyn. Celem ich ataku miały być stołeczne koszary i jeden z komisariatów policji. Chcieli zastrzelić jak najwięcej osób: żołnierzy, policjantów i przechodniów, przejeżdżając w pobliżu skuterem. Nie mieli zamiaru zginąć w zamachach jako samobójcy.