Bez kategorii
Nie ma awansu – nie ma kasy
Wbrew przedturniejowym ustaleniom Grzegorz Lato może nie wypłacić piłkarzom premii, które obiecał za punkty uzyskane w fazie grupowej.
Reakcja na "aferę biletową" rozpętaną przez Jakuba Błaszczykowskiego ze strony Grzegorza Laty była niemal natychmiastowa. I bolesna. Prezes Związku rozważa czy wypłacić premię za dwa punkty zdobyte przez biało-czerwonych podczas rozgrywek grupowych. Łącznie to 500 tysięcy euro bonusu do podziału na zespół. Oficjalnym powodem do zrobienia takich oszczędności mogą być wypowiedzi kapitana reprezentacji, który godzi w dobre imię federacji, ale tak naprawdę Lato wcale nie ma ochoty wypłacać pieniędzy za punkty, które nie przełożyły się na awans do fazy pucharowej. To nie koniec oszczędności PZPN. Członkowie zarządu zdecydowali, że nowy selekcjoner kadry będzie musiał zadowolić się dwukrotnie mniejszymi poborami, niż Franciszek Smuda (i czterokrotnie mniejszymi, niż Leo Beenhakker), który miesięcznie pobierał 150 tysięcy złotych. Nazwiska tego, kto powalczy z Polakami o awans na mundial w Brazylii poznamy już 10 lipca.