Życie w UK
Nie każdy imigrant z UE może pochwalić się szybkim i łatwym procesem uzyskania settled status
Doświadczenia imigrantów z UE, którzy złożyli już wnioski o uzyskanie statusu osoby osiedlonej są różne. Część mówi wprost, że procedura jest łatwa i sprawna, a status otrzymali w ciągu zaledwie 24 godzin. Są jednak też tacy, których sytuacja jest odrobinę bardziej skomplikowana i cały proces aplikacyjny stał się wyjątkowo uciążliwy.
77-letnia Elly Wright z Surrey, która mieszka od 52 lat w Wielkiej Brytanii, a pochodzi z Holandii, twierdzi, że jej aplikacja o status osoby osiedlonej w ramach programu testowego była „okropna”. Kobieta posiada stałą rezydenturę, którą otrzymała w listopadzie 2017 roku i za sprawą której proces aplikacji o settled status miał być wyjątkowo prosty i formalny. Tak się jednak nie stało…
– Momentami płakałam z frustracji i dzwoniłam na rządową linię pomocową wiele razy – powiedziała kobieta.
Jej sytuacja bowiem okazała się bardziej skomplikowana niż przypuszczała, a była związana z faktem posiadania dwóch nazwisk: po mężu oraz swojego nazwiska panieńskiego. Settled status otrzymała na nazwisko panieńskie, mimo że stałą rezydenturę wydano na jej nazwisko otrzymane po mężu. W wyniku komplikacji, proces przyznania jej statusu osoby osiedlonej przedłuża się, a Elly Wright jest już nim bardzo poirytowana.
Przypadek pani Wright, która jest starszą kobietą żyjącą samotnie, stawia jednak pytanie o to, czy system dotyczący przyznania settled status działa prawidłowo, gdyż to zwykle bardziej skomplikowane przypadki weryfikują jego efektywność.
Okazuje się, że trudnych doświadczeń z przyznaniem settled status jest więcej. Tzw. In Limbo Project gromadzi zeznania obywateli UE, wśród których znalazła się także Elly, i publikuje wiele przypadków ludzi, którzy mieli negatywne doświadczenia z programem pilotażowym dotyczącym settled status.
Z zebranych przykładów wynika, że system jest najbardziej problematyczny dla osób, które są samozatrudnione, które mają techniczne problemy z aplikacją, a także którym udzielono niewłaściwych porad.
Jak podało Home Office – 95 proc. aplikujących osób nie miało problemów z przejściem procesu aplikacyjnego w fazie testowej. Czy liczba ta jednak jest satysfakcjonująca?
Biorąc pod uwagę, że problemy z aplikacją dotknęłyby zaledwie 1 proc. wnioskujących o settled status osób, to przy liczbie aplikujących przekraczających 3 miliony, błąd dotyczyłby aż 40 tysięcy osób.