Życie w UK
Nie do wiary: Mężczyzna wypadł z samolotu i spadł do ogródka w jednej z dzielnic Londynu!
Fot. Getty
Do zupełnie niespodziewanego zdarzenia doszło w dzielnicy Londynu Clapham, gdzie do jednego z ogródków spadł mężczyzna. Denat wypadł z przelatującego nad południowym Londynem samolotu i wylądował zaledwie kilka metrów od opalającego się w ogródku londyńczyka.
Z relacji świadk ów oraz z późniejszych ustaleń policji wynika, że mężczyzna wypadł z samolotu Kenya Airways, który podchodził do lądowania na lotnisku Heathrow. Do zdarzenia doszło w momencie, gdy Boeing 787-8 Dreamliner znajdował się ok. 1 km nad ziemią i gdy prawdopodobnie piloci wysunęli podwozie. Śledczy ustalili, że mężczyzna najpewniej schował się w luku podwozia, gdzie zamarzł i w chwili wysunięcia się kół wypadł z samolotu. O tym natomiast, że zmarły przebywał w luku podwozia świadczy nie tylko bryła lodu, która pokrywała jego ciało w chwili upadku, ale też znalezione w luku rzeczy – torba, trochę jedzenia i woda.
– Usłyszałem uderzenie. Wspiąłem się po schodach, żeby wyglądnąć przez okno. Na początku pomyślałem, że to włóczęga śpiący w ogrodzie. Miał na sobie wszystkie ubrania. Ale gdy się bliżej przyjrzałem, to zobaczyłem krew w całym ogródku. Jego głowa nie wyglądała dobrze. Szybko się więc zorientowałem, że on spadł – opowiedział na łamach brytyjskiej prasy sąsiad mężczyzny, do którego ogródka spadł pasażer na gapę. – Potem wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem sąsiada, całego roztrzęsionego. On się opalał, a mężczyzna spadł dosłownie metr od niego. Szybko na miejscu zjawiła się też policja – dodała sąsiad.
Londyńczyk, do którego ogrodu spadł mężczyzna, powiedział z kolei policji: Rozmawiałem dziś z władzami lotniska Heathrow, czy są świadomi tego, co się zdarzyło. Gdyby to się stało chwilę wcześniej, to mogło dojść do tragedii. Moje dzieci bawiły się w ogrodzie 15 minut wcześniej.