Życie w UK
Nie chcesz paść ofiarą włamania? Unikaj tych londyńskich dzielnic
Największą liczbę włamań odnotowano w zeszłym roku w City. Duże zagęszczenie dobrze wyposażonych biur sprawia, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2014 roku doszło tam do 169 rabunków mieszkań i lokali komercyjnych na kilometr kwadratowy.
Drugim rejonem najbardziej narażonym na włamania było Islington, gdzie ich liczba osiągnęła 119, następnie Westminster – 113 i Hackney – 108. Pierwsza piątkę zamyka Camden, gdzie doszło do 98 incydentów.
Dzielnice popularne wśród Polaków wypadają na tym tle całkiem dobrze. Liczba włamań na kilometr kwadratowy w Lewisham wynosi 52, w Ealing – 35, Merton – 30, Barnet – 29, Bromley – 13.
Wpływ na wysoką liczbę kradzieży ma zagęszczenie domów mieszkalnych i budynków wielopiętrowych, jak również charakter danego obszaru. „Biedniejsze dzielnice, wbrew pozorom, również zmagają się z wysokim współczynnikiem włamań” – twierdzi Chris Tomlinson, konsultant ds. urbanizacji z pracowni Arup.
Rejony uchodzące za ekskluzywne, takie jak Kensington czy Chelsea zajęły w rankingu odpowiednio 32 i 33 miejsce, co zdaniem specjalisty oznacza, że to nie tylko osoby zamożne powinny zastanowić się, jak chronić swoje mieszkanie przed włamaniem.