Praca i finanse
Nie będzie obiecanej podwyżki emerytur? Ministerstwo Skarbu ostrzega przed konsekwencjami lockdownu
Fot. Getty
Jedną z obietnic złożoną przez Borisa Johnsona przed wyborami w ubiegłym roku, była podwyżka emerytur (state pension). Ministerstwo Skarbu ostrzega jednak premiera, że z powodu lockdownu obietnicę tę trzeba będzie być może porzucić.
Brytyjskie Ministerstwo Skarbu zwróciło uwagę na dysproporcję, która może uderzyć brytyjskie społeczeństwo w najbliższych latach. Do 2022 roku emerytury (state pension) mogą wzrosnąć łącznie nawet o 20 proc. – zgodnie z obietnicą wyborczą torysów. Jednak przewiduje się, że w ciągu najbliższego roku lub dwóch z powodu lockdownu pracę mogą stracić miliony osób w Wielkiej Brytanii.
Obecnie sytuacja nie jest tragiczna, ponieważ do października będzie funkcjonował rządowy program wsparcia finansowego furlough, z którego pracownikom może być wypłacane 80 proc. wynagrodzenia. Ministerstwo obawia się jednak, że gdy program dobiegnie końca, w brytyjskich przedsiębiorstwach zacznie się fala zwolnień.
Nie będzie obiecanej podwyżki emerytury?
W związku z tym ekonomiści oraz niektórzy parlamentarzyści naciskają na rząd, by porzucił obietnicę podwyżki emerytur – zdaniem krytyków pomysłu, w obecnym czasie tak wysoki wzrost jest nieuzasadniony. Rozważa się zawieszenie wzrostu emerytur na rok lub dwa.
Źródło z Downing Street powiedziało dziennikowi „iNews”: „W tej chwili płace wydają się sztucznie obniżone, ale może nastąpić ogromny skok. Istnieje ryzyko, że emerytura państwowa (state pension) skoczy o 20 procent w ciągu roku. Byłoby to oczywiście ciężkie w czasach, gdy wszyscy przechodzą przez trudności. Są to wyjątkowe i trudne warunki gospodarcze i nie możemy się przed tym ukryć”.
Decyzja dotycząca emerytur powinna zostać podjęta przez Ministra Skarbu Rishi Sunaka do jesieni, gdy ogłosi on nowy budżet.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ – ZOBACZ WIDEO: