Życie w UK
Nie będzie już robił kebabów
45-letni Jaswinder Singh z Wolverhampton dostał zakaz prowadzenia placówek gastronomicznych po tym jak policja przyłapała go na przygotowywaniu kebabów w pomieszczeniu, w którym znajdował się również… nieboszczyk.
Kulinarne przygody małolata >>
Policja została wezwana do lokalu Singha w związku z informacją o zgonie. W kuchni funkcjonariusze zastali zwłoki na kanapie i Singha, spokojnie robiącego kebaby. Był tam również inny mężczyzna, który palił papierosa i spluwał na podłogę. W pomieszczeniu koło kuchni leżał na stole rozmrożony, ociekający krwią kurczak, którego obsiadły muchy.
Policjanci stwierdzili, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Jednocześnie zawiadomili służby sanitarne o warunkach higienicznych panujących w lokalu. Okazało się, że w przeszłości Singhowi wielokrotnie zwracano już uwagę na stan higieny w jego lokalu, m.in. w związku ze znalezieniem tam zdechłego szczura.
Oprócz zakazu zajmowania się gastronomią, Singha ukarano też grzywną wysokości 3,8 tys. funtów szterlingów.
jt