Praca i finanse
Nawet 3 mln pracowników w UK może już wkrótce pracować tylko 4 dni w tygodniu
Fot. Getty
Najnowsze badanie pokazało, że nawet co piąta firma rozważa wprowadzenie po zakończeniu epidemii 4-dniowego tygodnia pracy. Biznes szykuje się ponadto do zastosowania bardziej elastycznych form pracy, które obejmowałyby także więcej pracy wykonywanej zdalnie.
Badanie zlecone przez Charity Be The Business wykazało, że aż 18 proc. firm w UK rozważa wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy w celu zwiększenia produktywności pracowników (stosowne testy w tym zakresie prowadzą już m.in. Microsoft and Unilever. Zresztą ok. 5 proc. małych i średnich przedsiębiorstw – łącznie ok. 300 000 – już wprowadziło zmiany w pracowniczym grafiku. Poza tym po roku pracy w warunkach epidemicznych i po przeniesieniu dużej części obowiązków pracowniczych do domowych pieleszy, wiele firm powoli, ale dosyć stanowczo, dokonuje ponownej oceny harmonogramów pracy swoich pracowników, przymierzając się do ich zmiany.
Krótsze godziny pracy są potrzebne?
Wielu ekspertów uważa, że krótsze godziny pracy są w dzisiejszych czasach bardzo potrzebne, ponieważ pracownicy, przy pomocy nowoczesnej technologii, są w stanie wykonać swoje obowiązki w znacznie krótszym czasie. Takiego zdania jest na przykład think tank Autonomy, który od dawna nawołuje do skrócenia tygodnia pracy. – Wszystkie dowody wskazują na to, że przejście na czterodniowy tydzień pracy jest korzystne zarówno dla pracodawców, jak i dla pracowników – i właśnie dlatego obserwujemy coraz częste adoptowanie się [do takiego systemu pracy] w różnych sektorach. Najlepszym sposobem na stworzenie lepszego świata pracy po Covid jest zajęcie się tym, jak pracujemy na poziomie hali produkcyjnej. Przestawienie się na czterodniowy tydzień pracy przyniosłoby ogromne korzyści dla zdrowia psychicznego pracowników, a to bezpośrednio przełożyłoby się na ich wydajność – twierdzi Will Stronge, dyrektor ds. badań w Autonomy.