Życie w UK
Nasze budownictwo zwalnia tempo
Mimo że budownictwo w Polsce nadal jest najszybciej rozwijającym się sektorem w naszej ekonomii, przeżywa ono zastój. Pogarszają się warunki – wyrokuje Zofia Bolkowska, analityk polskiego rynku.
Zielona wyspa już nie biegnie >>
W pierwszej połowie 2008 roku zaobserwowano pozytywne zmiany – spadek cen usług, wzrost zarobków wyższy niż gdziekolwiek indziej, malejące problemy z rekrutacją pracowników. W czerwcu wartość produkcji była o 21% wyższa niż rok wcześniej. Takie wyniki napawały optymizmem.
Jednak z miesiąca na miesiąc te wskaźniki zaczęły spadać – w październiku było to o 10,2% więcej, a w grudniu tylko o 6,5%. Firmy zaczęły odczuwać pogorszenie się warunków ekonomicznych i zmniejszenie się liczby zamówień na usługi budowlane. Rynek nieruchomości pod wpływem kryzysu ucierpiał na kilka sposobów. Po pierwsze, spadło zainteresowanie nieruchomościami i ich sprzedaż.
Po drugie, inwestorom brakuje pieniędzy na nowe przedsięwzięcia i realizację projektów. Konsekwencje takiego obrotu rzeczy będą długotrwałe – przewidują specjaliści.