Życie w UK

Nasza „parszywa dwunastka” w Elite League

Doprawdy trudno tak na poczekaniu uzmysłowić sobie fakt, że ligowa, żużlowa karuzela w Wielkiej Brytanii w tym roku zostanie wprawiona w ruch już po raz osiemdziesiąty czwarty! Można odnieść wrażenie, że pierwsza edycja rozgrywek odbyła się tuż po… powstaniu węgla na naszej poczciwej planecie.

Nasza „parszywa dwunastka” w Elite League

A tak bardziej serio, to lista triumfatorów zapoczątkowana została w roku 1929, kiedy to Stamford Bridge Pensioners triumfowali w rozgrywkach Southern League, zaś tytuł w Northern League padł łupem Leeds Lions.

Faktycznie zamierzchłe to już czasy. Liga na Wyspach uwagę sympatyków sportu żużlowego w Polsce zaczęła przykuwać w szóstej dekadzie minionego millenium, kiedy to biało-czerwoni dołączyli do międzynarodowego grona żużlowców ubiegających się o punkty przeliczane na funty szterlingi. W ten zgrabny sposób dochodzimy do daty otwierającej polski rozdział w annałach dirt tracka, speedway’a w Zjednoczonym Królestwie.

No i tu mam dla czytelników „Polish Express” zgoła sensacyjną wiadomość. Otóż do dziś w świadomości kibiców pokutuje przeświadczenie, że pierwszym Polakiem w lidze brytyjskiej był uciekinier, a w rezultacie banita Tadeusz Teodorowicz. Ba! Dotychczas sam z pełnym przekonaniem ugruntowywałem takie przekonanie wśród naszych entuzjastów żużla.

Po latach kwerendy na brytyjskim eBayu udało mi się nawet wejść w posiadanie programu z meczu Swindon Robins – Norwich Stars, rozegranego 18 kwietnia 1959 roku. Z pietyzmem i namaszczeniem przechowywałem go w swych zbiorach, jako program z debiutanckiego startu „Teo” na brytyjskich torach. Biały kruk po prostu!

Max Rech był pierwszy! 

Tymczasem nie tak dawno natknąłem się na zaskakujące informacje, które sprawiają, że datę pierwszego startu polskiego żużlowca w wyspiarskiej lidze należy zweryfikować i to prawie aż o dziesięć lat! Okazuje się, ponad wszelką wątpliwość, że szlaki na brytyjskie owale przecierał Maksymilian (Max) Rech! Już w roku 1950 bronił barw klubu Fleetwood Flayers.

Pochodził z bliskiej memu sercu stolicy Wielkopolski. Ale wróćmy do czasów zdecydowanie bardziej nam współczesnych. W zestawieniach brytyjskich klubów, przed inauguracyjnym wpuszczeniem w ruch taśmy startowej figuruje aż dwanaście szczególnie swojsko dla nas brzmiących nazwisk.

Polacy w komplecie zasilili/uzupełnili składy (niepotrzebne skreślić) teamów najwyższej z lig – Elite League. Niewątpliwie najbardziej doświadczonym z naszej tegorocznej transzy wyeksportowanej na brytyjskie tory jest Adam Skórnicki, który zaliczył tam debiut przed niemal piętnastoma laty (2000-2005 Wolverhampton, 2005 Arena-Essex, 2006 Oxford, 2007 Belle Vue, 2008 Poole, 2009-2010 Wolverhampton, 2012 Belle Vue, 2013 Wolverhampton).

Pod względem nabytej praktyki na Wyspach niewiele ustępuje mu Krzysztof Kasprzak, który w tym roku obchodzi cynowy jubileusz startów (2003-2006 Poole, 2004 Swindon – tylko mecze towarzyskie, 2007 Lakeside, 2008 Poole, 2009 Belle Vue, 2010 Lakeside i Coventry, 2011 Birmingham, 2012 Poole, 2013 Coventry).

Trzecim ze starych wyjadaczy jest bez wątpienia Robert Miśkowiak (2005-2010 Ipswich, 2012 Wolverhampton, 2013 Poole). Skład osobowy naszej „parszywej dwunastki” uzupełniają: Artur Mroczka (2009 Poole – jedynie mecze towarzyskie, 2010 Poole, 2012 Belle Vue, 2013 Belle Vue), Grzegorz Zengota (2010-2011 Swindon, 2013 Coventry), Mateusz Szczepaniak (2011 Poole, 2012 Poole – tylko sparing, 2012 King’s Lynn, 2013 Coventry), Michał Szczepaniak (2012-2013 Coventry), Piotr Świderski (2006-2007 Swindon, 2008-2009 Ipswich, 2009-2011 Lakeside, 2013 Lakeside), Norbert Kościuch (2010-2013 Peterborough), Maciej Janowski (2010-2011 Swindon, 2012 King’s Lynn, 2013 Poole), Dawid Stachyra (2009-2010 Ipswich, 2011 Belle Vue), Kacper Gomólski (2011 Peterborough).
 
Polscy żużlowcy lubią startować na Wyspach

Jak widać w tym sezonie póki co nie wysyłamy do paszczy lwa żadnego nowicjusza, zatem lista Polaków startujących w latach 1950-2012 w lidze brytyjskiej zatrzymała się na 93 nazwiskach. Nie mamy też tym razem żadnego przedstawiciela w niższej lidze, czyli Premier League.
  

Warto też zauważyć wyraźny postęp w stosunku do minionej edycji rozgrywek. Przed sezonem 2012 w zestawieniach brytyjskich klubów widniało zaledwie sześć nazwisk biało-czerwonych. Do rekordowego roku 2006, kiedy to do rywalizacji zgłosiło się aż szesnastu zawodników z polskim paszportem jeszcze sporo zabrakło tym razem.

Oczywiście w trakcie sezonu będziemy mieli do czynienia z licznymi roszadami personalnymi. Wszak przed rokiem zaczynaliśmy ze skromnym „dywizjonem” liczącym wspomnianych sześciu zawodników, tymczasem na mecie sezonu lista Green Sheet zawierała aż osiemnaście nazwisk polskich jeźdźców.

Na koniec wypada podkreślić jeden interesujący rekordowy wynik. Otóż team Coventry Bees parafował kontrakty aż z czterema Polakami! To nienotowany dotychczas przypadek.
 

Jerzy Kraśnicki

 

 

Fot. Grzegorz Gwizdek

 

 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj