Styl życia
Największa wpadka Ryanaira: Lot z London Stansted do Grecji, który miał trwać 3 godziny, zajął dobę! W sprawie interweniował nawet grecki rząd
Do nieprawdopodobnego wręcz chaosu doszło w Ryanairze, gdy lot z londyńskiego lotniska Stansted do Grecji, który miał trwać 3 godziny, wydłużył się do 24 godzin. Doszło nawet do interwencji greckiego rządu.
Mgła unosząca się nad lotniskiem w Salonikach w Grecji sprawiła, że samolot Ryanaira, który wystartował z lotniska Stansted w piątek i miał wylądować w Grecji, został przekierowany do Rumunii. Decyzja związana z wybraniem tak odległego lotniska rozwścieczyła dużo część z 200 pasażerów znajdujących się na pokładzie, jednak był to dopiero początek ich frustracji.
Klienci Ryanaira nie musza już się obawiać Brexitu. Irlandzkie linie otrzymały brytyjską licencję
Ryanair zaproponował im następnie transport autobusowy z Rumunii do Grecji, który miał potrwać 8 godzin. 89 pasażerów nie zgodziło się na takie rozwiązanie mimo dużej presji ze strony irlandzkich linii oraz przetrzymania ich przez noc na lotnisku.
Rozwścieczeni pasażerowie skontaktowali się z dziennikarzami w Grecji oraz greckim rządem, dzieki czemu zorganizowano samolot innych linii, który odebrał ich z Rumunii. W konsekwencji 89 pasażerów wyleciało do greckich Salonik z Rumunii dopiero po godzinie 17 w sobotę, czyli po niemal całej dobie w podróży.
Ryanair przeprosił za zaistniałą sytuację i przekierowanie lotu, jednak twierdzi, że nie miał na tę decyzję wpływu. W oficjalnym oświadczeniu podano:
– Lot z London Stansted do Salonik (z 4 stycznia) został przekierowany do Timisoary (Rumunia) z powodu złych warunków pogodowych na greckim lotnisku. Samolot wylądował bez zakłóceń w Timisoarze, a pasażerom zaoferowano autobus do Salonik lub proszono ich o to, aby poczekali na następny dostępny lot. Tym, którzy zdecydowali się nie skorzystać z podróży autobusem, zaproponowano zakwaterowanie w hotelu. Ryanair szczerze przeprasza za przekierowanie lotu, jednak było to poza naszą kontrolą – brzmi oświadczenie.