Życie w UK
Myślicie o powrocie do Polski? Eksperci przewidują w 2018 r. nawet dwucyfrowe podwyżki płac nad Wisłą!
Eksperci zgodnie twierdzą, że brytyjska gospodarka od lat nie była tak słaba jak obecnie, a prognozy dotyczące rozwoju gospodarczego na Wyspach w najbliższych latach są dalekie od optymistycznych. Tymczasem Polska przeżywa prawdziwy boom gospodarczy, a ekonomiści przewidują, że w 2018 r. podwyżki płac nad Wisłą będą nawet dwucyfrowe.
Nikt już nie ma wątpliwości, że za spowolnienie gospodarcze w Wielkiej Brytanii w dużej mierze odpowiada Brexit. 1,5 roku po opowiedzeniu się Brytyjczyków za wyjściem z Unii Europejskiej inflacja mocno poszybowała w górę (ok.4 proc.), a wartość funta dramatycznie się obniżyła (funt stracił w stosunku do dolara aż 12 proc. swojej pierwotnej wartości). Przy rosnących cenach spadła konsumpcja, a z uwagi na niepewność jutra – zmalała także ilość inwestycji. W 2017 r. brytyjskie PKB wzrośnie jedynie o 1,5 proc., a w 2018 r. o 1,4 proc. Poza tym spadki są też prognozowane na lata następne – w 2019 r. i w 2020 r. PKB Wielkiej Brytanii ma urosnąć zaledwie o 1,3 proc. A w najnowszej historii Zjednoczonego Królestwa to rzecz iście niebywała, żeby wzrost gospodarczy w czterech kolejnych latach nie przekroczył 2 proc.
Tymczasem w Polsce gospodarka jest rozgrzana do czerwoności, a wraz ze wzrostem PKB (w III kw. wzrost ten wyniósł 4,9 proc.) pojawiła się silna presja na wzrost płac. Wielu ekspertów nad Wisłą twierdzi, iż mimo przewidywanego spowolnienia wzrostu gospodarczego w 2018 r. (wzrost ten szacowany jest na 3,9 proc. w skali roku), podwyżki płac nadal będą wysokie. Wzrosty wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw mają osiągnąć poziom 7 – 8 proc., natomiast w specyficznych branżach (m.in. w budownictwie, handlu, hotelarstwie czy w administracji) podwyżki mogą być nawet dwucyfrowe.
Wielka Brytania przestała być 5. gospodarką świata – winny Brexit
Na wzrost płac w Polsce wpływ ma nie tylko wysoki poziom wzrostu gospodarczego, ale też obserwowany od dawna brak wykwalifikowanych pracowników. A na braki rąk do pracy będzie narzekało coraz więcej przedsiębiorstw, co spowodowane jest nie tylko wysokim w ostatniej dekadzie poziomem emigracji, ale też masowym przechodzeniem Polaków na emeryturę (czemu sprzyja obniżenie przez rząd PiS wieku emerytalnego).