Życie w UK

Muzyka zawsze była obecna w moim życiu

Z Tomaszem Furmankiem, organizatorem koncertów w Jazz Café POSK, dziennikarzem muzycznym, miłośnikiem jazzu i Londynu rozmawia Ilona Korzeniowska.

Muzyka zawsze była obecna w moim życiu

Ilona Korzeniowska: Panie Tomaszu co pana sprowadziło na Wyspy? Chyba nie tylko miłość do jazzu – polska scena jazzowa jest niezwykle aktywna i mamy mnóstwo dobrych jazzmanów, również w Polsce…

Tomasz Furmanek: To prawda, polska scena jazzowa jest doskonała i ceniona na świecie. Tym bardziej cieszę się, że mogę wspiera polski jazz i polską muzykę w UK i prezentować wyjątkowych wykonawców – w miarę moich możliwości. Muszę przyznać, że Polacy są bardzo dobrzy w prezentowaniu swoich artystów w Wielkiej Brytanii, działa tu paru doskonałych impresariów, dzięki którym można często zobaczyć najlepszych lub ulubionych artystów z Polski. Moją pasją jest jazz, ale nie wyłącznie. Kontakt z Londynem mam już od dawna, mieszkałem tu przez 2 lata w latach 90., po powrocie do Polski „wpadałem” tu dość regularnie, czy to na wybrany koncert, czy towarzysko.

Myśl o zamieszkaniu tutaj chodziła mi gdzieś po głowie, ale nie było żadnych konkretnych planów. W 2003 roku przyjechałem do Londynu na miesięczne wakacje, wtedy to zdecydowałem się zostać tutaj na nieokreślony dłużej czas i jestem tu do dzisiaj. Była to spontaniczna decyzja.
Nie wszyscy Polacy po przyjeździe na Wyspy mogą nadal pracować w swoim zawodzie, bywa, że ciężko im również kontynuować swoje pasje, a panu udało się to wszystko połączyć. Jak pan tego dokonał?

TF: Trudno mi określić, co jest moim zawodem, gdyż mam ich kilka, tak jak i zajęć w Londynie. Jednak, muzyka zawsze była obecna w moim życiu i zawsze moje działania były z nią w taki, czy inny sposób, związane. Zawsze podkreślam i będę podkreślał, że najważniejsza – obok niezbędnych kompetencji – jest pasja, prawdziwa pasja. Trzeba kochać to, co się robi, trzeba tym żyć! Związanie się ze wspaniałym klubem Jazz Café POSK w Londynie było znaczącym krokiem w kierunku realizowania moich pasji muzycznych czy artystycznych, aczkolwiek nie wszystkie moje działania są związane z klubem.
Czy umie Pan grać na jakimś instrumencie?
TF: Gram trochę na instrumentach klawiszowych. Kształcilem się w śpiewie jazzowym, znam nuty i teorię muzyki, ale nie jestem instrumentalistą.
Pisze Pan o jazzie (i nie tylko) w wielu znanych gazetach branżowych, przeprowadza Pan wywiady z najznakomitszymi muzykami światowego formatu, współorganizuje Pan wiele wydarzeń muzycznych w Londynie. Musi być Pan świetnie zorganizowany?
TF: Nie sądzę, abym był szczególnie dobrze zorganizowany… aczkolwiek, biorąc pod uwagę ilość zajęć i działań, które wykonuję równocześnie, pewnie jestem wzglednie dobrze zorganizowany… W swoich działaniach kieruję się pasją i intuicją… to takie ustawiczne żonglowanie priorytetami danej chwili na drodze do celu, który chcemy osiągnąć!

Uważam, że to bardzo ważne, aby umieć ocenić, jakie działanie jest najważniejsze w danej chwili, na czym należy się skupić, co powinno być priorytetem w danym momencie. Posiadam wielopłaszczyznowe doświadczenie związane ze światem muzyki – zarówno w kwestiach kreatywnych, artystycznych jak i behind the scene. Największą zaś nagrodą jest uśmiech i zadowolenie z artystycznego przeżycia na twarzach publiczności!
Spotkanie z jaką gwiazdą jazzu zapamiętał Pan najmocniej i dlaczego? Czy ma Pan wielu przyjaciół wśród artystów?
TF: Myślę, że spotkanie i poznanie Karin Krog zrobiło na mnie największe wrażenie. Karin to absolutna ekstraklasa, prawdziwa legenda, artystka i osoba zupełnie wyjątkowa, ogromna inspiracja! Wtajemniczeni w świat jazzu będą rozumieli o czym mówię i jak wyjątkową artystką jest Karin Krog. Nie dość, że posiada jeden z najciekawszych głosów na świecie, to ponadto jest nieustająco kreatywna, nagrała kilka niezwykle progresywnych albumów, które do tej pory brzmią świeżo i intrygująco., jak chociażby nagrany z Johnem Surmanem „Clud Line Blue” pod koniec lat 70.

To w jej zespole zaczynał swoją karierę ogromnie popularny obecnie Jan Garbarek. Jeżeli chodzi o kwestie przyjaźni… osobiście uważam, że w życiu posiadamy paru przyjaciół (co już jest dobrym wynikiem), zdecydowanie w tej materii przedkładam jakość nad ilość. Cieszy mnie, że artyści wydają się lubić to, co robię, że bardzo ciepło wyrażają się o Jazz Café POSK. A jeżeli gdzieś, przy okazji, zrodzi się jakaś przyjaźń, to jakże wspaniały bonus!

Już niebawem w Londynie odbędzie się największy brytyjski festiwal jazzowy London Jazz Festival. Koncerty w Jazz Café POSK znajdują sie w oficjalnym programie festiwalu. Kogo zobaczymy w tym roku?

TF: Chciałbym szczególnie polecić 3 koncerty: W sobotę 14 listopada wystąpi niezwykle utalentowany Krzysztof Urbanski & Urban Jazz Society. Krzysztof jest zwycięzcą wielu prestiżowych międzynarodowych konkursów saksofonowych. W 2012 roku jury z The Thelonious Monk Institute w Los Angeles ogłosiło, że Krzysztof jest jednym z najlepszych saksofonistów na świecie swojej generacji, w Jazz Cafe POSK zespół zaprezentuje świeże brzmienia jazzu z elementami hip hopu.

Bez wątpienia w sobotę 14 listopada zapowiada się ekscytujący wieczór! W sobotę 21 listopada znaczącym muzycznym spotkaniem na scenie Jazz Cafe POSK będzie koncert Pinski Zoo i Wojtka Konikiewicza. Minęło 30 lat od kiedy saksofonista Jan Kopiński zorganizował po raz pierwszy owacyjnie przyjętą trasę koncertową Pinski Zoo w Polsce, krótko po zakończeniu stanu wojennego. Wtedy poznał polskiego pianistę i kompozytora Wojtka Konikiewicza, spotkanie doprowadziło do owocnej współpracy artystów, tras koncertowych i licznych nagrań.

Zdecydowaną atrakcją pośród festiwalowych koncertów w Jazz Cafe POSK będzie porywający występ londyńskiej jazzowo-funkowej supergrupy J-SONICS w niedzielę 22 listopada! Ten niezwykle dynamiczny kwintet łączący jazz-funk z muzyką latynoską wzmocnił swoje siły o doskonałą hiszpańską wokalistkę Grace Rodson, specjalizującą się w jazzie latynoamerykańskim. Koncert ten będzie równocześnie wieczorem promującym ich debiutancki album „Different Orbits”.

Koncerty w Jazz Cafe POSK w programie The London Jazz Festival:
– piątek 13 listopada: Way Out West – Imagination Is Funny
– sobota 14 listopada: Krzysztof Urbański & Urban Jazz Society
– piątek 20 listopada: Phil DeGregg
– sobota 21 listopada: Pinski Zoo & Wojtek Konikiewicz
– niedziela 22 listopada: J-SONICS
Więcej informacji na www.jazzcafeposk.org

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj