Praca i finanse
Mrówki zaczęły zjadać noworodka żywcem. „Nie chciałam mieć dziecka” – powiedziała jego mama
Ta historia zdarzyła się naprawdę: 21-letnia Sidney Wojtaszczyk porzuciła córeczkę kilka godzin po urodzeniu, ponieważ nie chciała mieć dziecka, a jej partner nic nie wiedział o jej ciąży. Noworodka z nieudolnie przeciętą pępowiną, którego mrówki zaczęły niemal żywcem zjadać na kwietniku, znalazł przypadkowy przechodzień.
21-letnia Sidney Wojtaszczyk z Houston w stanie Teksas stanęła właśnie przed sądem, przed którym została oskarżona o porzucenie dziecka oraz o bezpośrednie narażenie jego życia i zdrowia. Wojtaszczyk wydaje się jednak niezbyt przejmować zarzutami, ponieważ, jak wytłumaczyła sędziom, „nie chciała mieć dziecka” i nie chciała jego narodzinami przestraszyć swojego partnera, Deandre Skillerna. A mężczyzna, podobnie jak cała rodzina Wojtaszczyk, nie miał pojęcia o jakiejkolwiek ciąży.
„Żadnych BIAŁYCH po godzinie 20” Rasistowskie graffiti zszokowało mieszkańców Birmingham!
Noworodek miał wiele szczęścia – kilka godzin po porzuceniu dziecko zostało znalezione przez przypadkowego przechodnia. Noworodek leżał na kwietniku, nieopodal domu Wojtaszczyk i był cały pokryty mrówkami. Dodatkowo z pępowiny dziecka, nieudolnie przeciętej kuchennymi narzędziami, sączyła się krew, a to doprowadziło do infekcji.
Przyszła w BURCE na obrady parlamentu, aby zaprotestować przeciwko…
Sidney Wojtaszczyk grozi teraz za porzucenie dziecka do 20 lat więzienia. Partner kobiety o polsko brzmiącym nazwisku rozpoczął walkę o przejęcie opieki nad dzieckiem, na co ma on duże szanse, biorąc pod uwagę, że o prawa do opieki chce jeszcze powalczyć mama dziewczyny – Tina, która przez całą ciążę mieszkała z Sidney i która nie zauważyła, że jej córka jest w ciąży. Sama Sidney została jak na razie zwolniona za kaucją (20 tys. dolarów), ale można się spodziewać, że szybko i raczej na długo trafi ona już wkrótce za kratki.
Muzułmanów przybywa z roku na rok. Chrześcijanie są w odwrocie