Życie w UK

Mr Perfect

– No nie, tego już za wiele. Wyprowadzam się od niego i nigdy mnie już na oczy nie zobaczy – krzyczała wściekła Alicja. – Co znowu? Co znowu się stało? – zapytałam znając już własciwie odpowiedź od co najmniej od roku, bo właśnie tyle trwał związek Alicji z niejakim Leonem – pseudo „Mister Perfect”.

Mr Perfect

Niech żyje push-up! >>

Stylista – sadysta >>

Ich historia zaczęła się bardzo romantycznie. Poznali się –  jak to często bywa na emigracji i nie tylko – przez Internet. Od pierwszych maili zaiskrzyło między nimi tak, że na randke umówili się już w pierwszym tygodniu swojej znajomości. Alicja w profilu przeczytała, że Leon uwielbia ten sam gatunek muzyki, lubi chińskie jedzenie – i to nie tylko jeść, ale i gotować (dokładnie tak jak ona), jego ulubionym malarzem jest Salvadore Dali (ona też kochała jego abstrakcyjne obrazy), biega w maratonach (też tak jak ona!) i… i zobaczyła, że właściwie wszystko ich łączy. Wydawało jej się, że wszystko ich łączy, a nic nie dzieli. Była juz tak wygłodniała prawdziwej miłości, że nie doczytała na dole profilu – tam gdzie wpisuje się swój opis, że Leon wpisał: „kocham porządek i czystość nade wszystko”, a w miejscu, gdzie należy podać pożądane cechy swojej drugiej połówki napisał: „powinna tak jak ja dbać o czystość, pilnować porządku w domu i nie bałaganić – bo na to jestem uczulony”. To jednak, że wszystko trzeba czytać od deski do deski stwierdziła duzo później. Najpierw były cudowne randki, pierwsze pocałunki, zwierzenia przy winie po kolacji. Przyznam, ze nawet ja i wszystkie dziewczyny w naszej paczce trochę jej zazdrościłyśmy – zaradny, przystojny, pedantyczny, zawsze ubrany jak spod igły Leon wydawał się ideałem. Alicja zakochała się błyskawicznie i nie zwracała zupełnie uwagi na jakieś drobiazgi… Na przykład takie, że kiedy wychodzili na kolację, albo do pubu on ubierał jednorazowe rękawiczki, kiedy dawał pieniądze kelnerowi albo barmanowi. Tłumaczył, że na banknotach mnożą się zarazki i bakterie. Kiedy pierwszy raz zaprosił ją do siebie na kurczaka „Gong Bao” i dobre wino spodziewała się, że znajdzie tam cudowny klimat i piękne przedmioty codziennego użytku. „Jej” Leon odznaczał się przeciez doskonałym stylem i świetnym gustem (no, dla niej w owym czasie był doskonałością, która cudem z nieba zstapiła na ziemię, przecież). Kiedy weszła za próg jego wynajmowanego mieszkania – oniemiała! Nie, nie z zachwytu. Z przerażenia! Mieszkanie Leona wygladało jak laboratorium NASA – wszystko było białe, albo w kolorze stali. Nie było ani jednego kwiatka, ani obrazka (wytłumaczył, że nie znosi kurzu, a ten zazwyczaj gromadzi sie na liściach i ramach obrazów). Nie było tam zasłon (nie lubi, kiedy brud osadza się w załamaniach materiału). Kiedy przeszła do maleńskiej kuchni – niczego nie było na zewnątrz, a wszystkie sprzęty (kuchenka mikrofalowa, czajnik, piecyk) – przykryte były białymi lanianymi pokrowcami. Kiedy zwiedzała łazienkę – jej przerażenie sięgneło zenitu – nad ubikacją zobaczyła półkę, a na nie – wszystkie dostępne na Wyspach środki czystości od tych do mycia podłóg, poprzez wybielacze, środki dezynfekujące w ogromnych ilościach oraz spraye do mycia luster i innych powierzchni szklanych… Zapanowała jednak nad przerażeniem i zjadła pysznego kurczaka (Leon od razu umył po kolacji talerze, a potem je wyparzył wrzątkiem), a potem było duzo wina i… po kilku tygodniach znajomosci zamieszkali razem. Oni, czyli Alicja – bałaganiara i Mr Perfect – Leon Czściciel – Zawodowiec. Przez rok prowadzili walki: on ją uczył porządku – ona jego bałaganiarstwa. Po roku tej wojny, w której nie było wygranych Alicja wyprowadziła się od Leona. A jeśli chodzi o internetowe randki… Założyła stronę, na której uczy innych nieszczęśników jak odczytywać prawdziwe intencje i charaktery w portalach randkowych…
Ilona Korzeniowska / Fot. Thinkstock

Niech żyje push-up! >>

Stylista – sadysta >>

author-avatar

Przeczytaj również

UK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemDlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj