Styl życia
Moc bramek, ciągłe dogrywki i loteria karnych – oto oblicza mistrzostw świata roku 2014
Brazylijski mundial przejdzie do historii, jako jeden z najbardziej efektownych w historii – w cenie jest gra ofensywna, pada dużo bramek. Ale pamiętać będziemy go także z innych powodów.
W ćwierćfinałach stawili się w komplecie zwycięzcy poszczególnych grup. Jest to pierwszy taki przypadek w historii od 1986 roku, gdy mundial rozgrywany jest w obecnie obowiązującej formule.
Poprzednio przynajmniej jedna najlepsza drużyna fazy zasadniczej odpadała z rywalizacji. Ale żaden zespół z drugiego miejsca „tanio skóry nie sprzedał”.
W 1/8 finału aż do wyłonienia zwycięzców pięciu spotkań potrzeba było więcej, niż regulaminowych 90 minut. Niemcy, Argentyńczycy i Belgowie awansowali po dogrywkach, a Brazylijczycy i Kostarykanie okazali się lepsi dopiero w rzutach karnych.
Co ciekawe w ćwierćfinałach tylko jeden mecz (Holendrów z Kostaryką) trzeba było rozstrzygać za pomocą jedenastek. Jak będzie w półfinałach?