Fot. Getty
Do niebywałej tragedii doszło w Atenach, gdzie młoda kobieta potknęła się na balkonie i wypadła z niego, ponosząc śmierć na miejscu. W samochodzie pod domem czkało na nią dwoje dzieci, z którymi kobieta właśnie wybierała się na wakacje.
Jeśli ktoś nie wierzy w przeznaczenie, to ta historia może zmienić jego zapatrywanie na tę kwestię. W Atenach, w dzielnicy Pagrati, doszło do niecodziennego, tragicznego wypadku, w wyniku którego na miejscu zginęła mama trojga dzieci. 36-letnia Janetina miała właśnie wyjeżdżać na wakacje ze swoimi pociechami, gdy zdała sobie sprawę, że zostawiła w domu jedną z toreb. Kobieta pobiegła po nią, a ponieważ jej drzwi były już zablokowane, to zapytała sąsiadkę, czy może przeskoczyć przez jej balkon na swój balkon, by szybciej wejść do swojego mieszkania. Greczynka robiła tak czasem i nie napotykała w związku z tym większych problemów. Tym razem jednak młoda kobieta poślizgnęła się na poluzowanej płytce i wypadła z balkonu. Kobieta runęła około 15 metrów na ziemię i poniosła śmierć na miejscu.
Tragedia, która nie miała prawa się wydarzyć
Ta tragedia niestety nie miała prawa się wydarzyć, a towarzyszył jej absolutny pech. Janetina miała pojechać z dziećmi do portu w Pireusie i złapać prom do Naxos, gdzie oczekiwał na nich mąż i ojciec dzieci. Sąsiedzi rodziny nie kryją wzruszenia, gdy mówią o całej sytuacji, a w mediach społecznościowych internauci łączą się z bliskimi rodziny w bólu, pisząc, że to „tragiczny los” i „błąd, który pozbawił ją życia”.
Redaktor serwisu
Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.