Praca i finanse
Płaca minimalna w UK: Zobacz, jakie zmiany wprowadzą konserwatyści, a jakie laburzyści – jeśli wygrają wybory
Fot. Getty
Dwie wiodące w sondażach wyborczych partie polityczne – konserwatyści i laburzyści – obiecały, że w razie wygranych wyborów podniosą płacę minimalną w UK. Zobacz, o ile dokładnie wzrośnie stawka i kogo obejmą zmiany w przypadku każdej z partii.
Wśród licznych obietnic wyborczych zarówno Partii Konserwatywnej, jak i Partii Pracy, znalazło się również podwyższenie brytyjskiej płacy minimalnej. Jak podaje dziennik „The Guardian”, choć plany obu partii bardzo różnią się między sobą, to ich wspólnym celem jest ograniczenie problemu ubóstwa w UK. Nie mniej jednak obie propozycje zostały mocno skrytykowane przez Institute for Fiscal Studies (IFS).
Gorący temat: Trzeci kwartał 2019 r.: Wzrost wynagrodzeń w UK zwolnił. Ale spadł też poziom bezrobocia
Partia Konserwatywna: Sajid Javid zaproponował zwiększenie national living wage (NLW) z £8,21 do £10,50 za godzinę. Obecnie NLW obejmuje pracowników, którzy ukończyli 25 rok życia, jednak Javid chce, by nowa stawka stopniowo była rozszerzana również na młodsze osoby, tak by ostatecznie obowiązywała już od 21 roku życia.
Partia Pracy: Z kolei laburzyści chcą, by płaca minimalna w wysokości £10,00 za godzinę obowiązywała już od 16 roku życia, jednak nie chcą oni rozszerzać grupy wiekowej stopniowo, ale od razu – co dodatkowo odróżnia ich plan od planu torysów. Przypomnijmy, że aktualnie minimum wage wynosząca £7,71 obejmuje pracowników nie młodszych niż 21 lat i nie starszych niż 25 lat.
Zobacz koniecznie: UWAGA: Już wkrótce wzrośnie stawka Real Living Wage! W Londynie wyniesie £10,75, a w pozostałej części kraju – £9,30
Co na to IFS?
IFS przeprowadził analizę polityki płacowej proponowanej i przez laburzystów, i przez konserwatystów, a w konsekwencji stwierdził, że mimo iż propozycja laburzystów potroiłaby, a propozycja torysów podwoiłaby liczbę osób chronionych przez płacę minimalną, żaden z tych planów nie ogranicza w istotnym stopniu problemu ubóstwa w UK.
W swoim raporcie IFS wskazał na fakt, że mniej niż jedna na pięć osób, które skorzystałyby na podwyższeniu płacy minimalnej, żyje w ubogich gospodarstwach domowych. Największy odsetek osób, które skorzystałyby na proponowanych zmianach, żyje w gospodarstwa domowych, gdzie dochody pozostają na przeciętnym, średni (a nie niskim) poziomie.
Według „The Guardian” osoby, które problem ubóstwa dotyka najmocniej, potrzebowałyby raczej reformy państwowej pomocy socjalnej, a przede wszystkim reformy Universal Credit. Często osoby takie pracują na tzw. kontraktach zero-hours i w niepełnym wymiarze godzin – ich problemem nie jest więc stawka za godzinę pracy, a liczba godzin pracy.
Nie przegap: Jaka pensja wystarcza na godne życie w UK? Zobacz i oceń, czy internauta miał rację w swoich wyliczeniach
>> WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O UNIVERSAL CREDIT. POBIERZ!<<